Chcąc wykonać badanie na obecność HPV lub HIV, nie należy tego robić w niedługim odstępie czasu od spożywania alkoholu. Jest duże prawdopodobieństwo na wynik fałszywie dodatni.
Innym „grzechem“ lekarzy jest to, że często nie zaglądają do wyników badania tego samego dnia, w którym zlecili badanie, mimo, że mają do nich dostęp poprzez system komputerowy.
Niefrasobliwi pacjenci
Duży odsetek pacjentów wykonujących badania na zlecenie lekarza, nie zgłasza się po odbiór wyników. Niektóre przychodnie żądają od pacjentów podania danych kontaktowych, ale pacjent może odmówić.
– Pacjent powinien wykazać zainteresowanie wynikami swoich badań. Niektórzy chorzy uważają, że jak zrobili badanie, to tak jakby byli wyleczeni – komentował dr Wojciech Łuszczyna, rzecznik URPL.
Wspomniał o konieczności skomputeryzowania systemu. – W każdej chwili lekarz, farmaceuta czy diagnosta powinien mieć dostęp do informacji o stosowanych przez chorego lekach, by nie rzutowało to na wyniki terapeutyczne lub badań laboratoryjnych.
Póki co, pacjent wykonujący badania, szczególnie robione na własną rękę, powienien dostarczyć do laboratorium listę leków, które zażywa.
Dr Łuszczyna przypomniał również, iż w ulotce produktu leczniczego znajduje się informacja dotycząca możliwości wystąpienia działań niepożądanych lub ewentualnej interferencji w badaniu, kiedy lek może zawyżać lub zaniżać pewne parametry we krwi.
Bez paniki
Lekarze przestrzegają także przed wykonywaniem niepotrzebnych badań, szczególnie wykonywanych na własną rękę, a potem przed samodzielnym interpretowaniem ich wyniki. Bez odpowiedniej wiedzy można wyciągnąć pochopne wnioski i zdiagnozować u siebie chorobę, której się nie ma.
Prostym przykładem nieznajomości wpływu leków na badania laboratoryjne może być zmiana zabarwienia moczu. Pacjenci nie powinni wpadać w panikę, gdy przy oddawaniu moczu zobaczą go w różnych kolorach tęczy. Przykładowo preparaty żelaza mogą zabarwić mocz na kolor czarny, sulfonamidy na kolor rdzawy i brązowy, prometazyna na zielono, fenytoina na rożowo i czerwono, a amitryptylina na kolor niebieskozielony.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych