Wpierw wydajemy pieniądze na antybiotyki, potem ponosimy koszty leczenia skutków niewłaściwej antybiotykoterapii.
- W ciągu trzech ostatnich lat Polacy wydali na antybiotyki prawie miliard złotych. Z najnowszych danych NFZ wynika, że w zeszłym roku Polacy zażyli ponad 31 mln opakowań antybiotyków. Na ich refundację NFZ wydał prawie 307 mln zł, o 12 mln zł więcej niż rok wcześniej – informuje dziennik „Metro“.
Od pięciu lat specjaliści od antybiotykoterapii wraz z Ministerstwem Zdrowia, w ramach Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków prowadzą kampanię, która ma zniechęcić lekarzy do pochopnego przepisywania tych prodyktów, a pacjentów do ich nadmiernego przyjmowania.
Zabić wirusa antybiotykiem
Polacy najwyraźniej ignorują kampanię i nadal najczęściej przyjmują antybiotyki z powodu dolegliwości, które nie powinny być nimi leczone, jak: przeziębienie (30 proc.), ból gardła (24 proc.), grypa (16 proc.), kaszel (12 proc.). Ponad połowa ankietowanych uważa, że antybiotyki zabijają wirusy.
Z badań przeprowadzonych na zlecenie Narodowego Instytutu Leków w październiku 2009 roku wynika, że nadal odsetek osób stosujących antybiotyki jest wysoki. 37 proc. Polaków stosowało antybiotyki w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a 57 proc. – w ciągu ostatnich dwóch lat.
W kilku krajach podobne kampanie przyniosły lepsze rezultaty. We Francji, Szwecji i Wielkiej Brytanii (wg danych Komisji Europejskiej), przepisuje się dziś o kilkadziesiąt procent mniej antybiotyków niż jeszcze kilkanaście lat temu.
Narastanie mechanizmów oporności
Prof. Waleria Hryniewicz, konsultant krajowy w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej i prezes Polskiego Towarzystwa Mikrobiologów, przypomina, że antybiotyki to cudowne leki, których wprowadzenie do terapii stało się momentem przełomowym w leczeniu zakażeń i chorób zakaźnych, powodują zmianę wyników leczenia i rokowania u pacjentów z zakażeniami. Potrafią przenieść człowieka ze stanu terminalnego w pełnię zdrowia.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych