
Oporna na tradycyjne leczenie azjatycka malaria może pojawić się w Afryce. Wskazują na to testy przeprowadzone w laboratoriach amerykańskiego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych.
Dla Europejczyków komary to niewielka uciążliwość; dla ludzi w Afryce i Azji - poważne zagrożenie, często śmiertelne. To one przenoszą malarię – podaje IAR.
Do tej pory doskonałe efekty przynosił lek - artemizyna. Dzięki niej globalna liczba zgonów spadła od początku wieku o 60 procent. Ale kilka lat temu w rejonie Tajlandii i Kambodży pojawiły się wywołujące malarię pasożyty, na które artemizyna nie działa.
Autorzy badań sugerują, że walkę z chorobą należy prowadzić głównie w południowo-wschodniej Azji.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych