
Twórcy teorii ASIA syndrom, którą wykorzystują antyszczepionkowcy, aby zniechęcić rodziców do poddawania dzieci szczepieniom ochronnym nie posiadają żadnych naukowo potwierdzonych badań - podkreślają polscy immunolodzy.
O szkodliwym wpływie niepotwierdzonej teorii istnienia syndromu ASIA mówili eksperci podczas trwającego w Warszawie (8-10 czerwca) XVI Zjazdu Polskiego Towarzystwa Immunologii Doświadczalnej i Klinicznej. Apelowali o przestrzeganie rodziców przed niekorzystnym wpływem zaniechania szczepień ochronnych na stan zdrowia dzieci.
Autorytet czy szarlatan?
Doc. Bożena Mikołuć z Kliniki Pediatrii, Immunologii i Chorób Metabolicznych Kości Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku podkreślała, że ruchy antyszczepionkowe bardzo chętnie propagują teorie dotyczące szkodliwego wpływu szczepionek na stan zdrowia dzieci, jeśli ich autorami są uznane do tej pory autorytety medyczne.
Takim ekspertem jest właśnie izraelski lekarz zajmujący się chorobami autoimmunologicznymi i neurologicznymi - Yehuda Shoenfeld*. Pracuje w Sheba Medical Center w Tel HaShomer i na Wydziale Medycyny Sackler na Uniwersytecie Tel-Aviv. Jest twórcą teorii "Autoimmunizacyjnego/Autozapalnego Zespołu Indukowanego Adiuwantami", tzw. ASIA syndrom.
- Ukazujące się od 2011 roku w czasopismach naukowych artykuły jego autorstwa dowodzą jakoby występowało powiązanie pomiędzy nieswoistymi lekkimi objawami (np. bóle mięśni, dreszcze) i poważnymi chorobami autoimmunizacyjnymi a szczepieniami. Dr Shoenfeld odwołuje się m.in. do szkodliwego działania adiuwantu - wodorotlenku glinu, pomimo że do dziś żadne badania, w tym również zlecone przez WHO, nie potwierdziły negatywnego wpływu tego związku na organizm człowieka - wyjaśniała doc. Mikołuć.
Ekspertka dodała również, że twórca teorii wraz ze swoim zespołem badawczym nigdy nie opublikował żadnych badań, które potwierdziłyby stawianą przez niego tezę.
- Wszystkie publikowane przez dr Shoenfelda artykuły składają się z postawionej przez niego tezy, następnie wymienieniu objawów klinicznych tego zespołu oraz jednego przypadku chorego, u którego wystąpiły objawy syndromu. Nigdy nie przedstawił on żadnych badań naukowych, które udowodniłyby istnienie takiego syndromu. Należy pamiętać, że teoria oparta na pojedynczym zdarzeniu czasowym nie jest dowodem - podkreśliła doc. Mikołuć.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych