
Jeżeli potwierdziłoby się, że jest większe prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań zakrzepowych po szczepieniach w określonych grupach ryzyka, to warto te grupy określić - mówią eksperci.
Zwłaszcza teraz, w trzeciej fali pandemii, trzeba pamiętać o tym, że korzyści wynikające ze szczepienia przewyższają ryzyko
7 kwietnia EMA poinformowała oficjalnie o występowaniu bardzo rzadkich przypadków zakrzepów krwi w połączeniu z niskim poziomem płytek krwi w ciągu 2 tygodni po szczepieniu tym preparatem.
EMA wskazała jednocześnie, że zakrzepy krwi powinny być wymienione jako bardzo rzadkie skutki uboczne tego preparatu. Agencja podkreśliła jednocześnie, że korzyści ze stosowania szczepionki AstraZeneca w zapobieganiu Covid-19 przewyższają ryzyko działań niepożądanych.
Rynek Zdrowia zapytał ekspertów, czy należy obawiać się tej szczepionki i czy, być może nie trzeba wskazać grup, które należałoby wykluczyć ze szczepienia tym preparatem.
Jeden z tropów: leki antykoncepcyjne
Prof. Paweł Mierzejewski, kierownik Zakładu Farmakologii i Fizjologii Układu Nerwowego Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, wyjaśnia, że dziś związku przyczynowo-skutkowego nie da się wykluczyć:
- Wiemy, że raczej problem ten dotyczy młodszych kobiet, poniżej 50. roku życia.
Wiadome jest też, że leki antykoncepcyjne zwiększają istotnie ryzyko wystąpienia powikłań zakrzepowo-zatorowych u młodych kobiet. Być może te kobiety, które przyjmują leki antykoncepcyjne powinny zostać wyłączone ze szczepienia preparatem AstraZeneca. To jest pierwszy wniosek, który się nasuwa.
Ekspert zaznacza jednak, że jest zbyt mało danych, aby wyciągać daleko idące wnioski: - Trudno tutaj wróżyć z fusów. Z tego, co zostało podane, można wnioskować, że EMA ma odpowiednią ilość przypadków o związku czasowym i o niewykluczonym związku przyczynowym, które nie pozwalają wykluczyć tego, co przez ostatnie tygodnie, bardzo silnie próbowano wyeliminować.
Szeroki wachlarz chorób sprzyjających zakrzepicy
Prof. Paweł Rajewski, konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych dla woj. kujawsko-pomorskiego, zwraca uwagę, że konieczne są dalsze badania i obserwacje.
- Jeżeli potwierdziłoby się, że jest większe prawdopodobieństwo wystąpienia tych powikłań w określonych grupach ryzyka, to warto te grupy określić. Takie grupy z większą skłonnością do zatorów i zakrzepów to osoby z: otyłością, stosujące antykoncepcję hormonalną, unieruchomione przez długi czas, cierpiące na choroby nowotworowe - wylicza ekspert.
Zaznacza jednak, że aby takie grupy określić, trzeba dokładnie wskazać w jakiej grupie, te incydenty po szczepieniu wystąpiły.
- Mamy naprawdę szeroki wachlarz chorób sprzyjających zakrzepicy. Są to choroby na tle genetycznym, metabolicznym, np. takie trombofilie wrodzone lub nabyte, które każdy z nas może mieć, ale może nie być świadomy, że choruje. Trombofilie ujawniają się zazwyczaj później, np. jako samoistna zakrzepica u młodych osób, niepowodzenia ciążowe, liczne poronienia. W takich sytuacjach, podczas diagnozy, bierze się pod uwagę to, czy dana osoba nie cierpi na trombofilię wrodzoną lub nabytą – podkreśla ekspert.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych