
Przedstawiciel AstraZeneca: firma zakończyła nowy przegląd bezpieczeństwa 10 mln pacjentów, którzy otrzymali szczepionkę i nie ma dowodów na zwiększone ryzyko zatorowości płucnej lub zakrzepicy żył głębokich w żadnej określonej grupie wiekowej w jakimkolwiek kraju.
Kilka europejskich państw wstrzymało szczepienia przeciw covid-19 preparatem AstraZeneca po informacjach o zgonach osób z powodu zaburzeń krzepnięcia i chorób spowodowanych zatorowością płucną. Osoby te przyjęły wcześniej szczepionkę, stąd pojawiło się podejrzenie, że iniekcja miała wpływ na ich stan.
Przerwali szczepienia zapobiegliwie
Dania i Norwegia tymczasowo wstrzymały swoje programy szczepień przeciwko koronawirusowi AstraZeneca po zgłoszeniach przypadków tworzenia się skrzepów krwi, w tym jednej śmierci.
Austria zaprzestała również stosowania partii dawek AstraZeneca, badając zgon z powodu zaburzeń krzepnięcia i chorobę spowodowaną zatorowością płucną. Dania zapowiedziała, że zawiesi stosowanie szczepionki AstraZeneca na 14 dni po tym, jak 60. letnia kobieta, której podano szczepionkę AstraZeneca z tej samej partii, która była używana w Austrii, utworzyła skrzep krwi i zmarła.
Ale ruch ten został opisany przez duńskich urzędników jako "zapobiegawczy" i nie ma potwierdzonego związku między zakrzepami krwi a szczepionką. Wszelkie możliwe komplikacje prawdopodobnie wynikałyby z konkretnej partii, a nie wskazywałyby na szerszy problem - oceniono.
Co na to AstraZeneca?
W wielu krajach szczepionka nadal jest podawana, m.in. w Polsce, Szwecji, ale też w Kanadzie. Tamtejsze władze uznały, że "nic nie wskazuje na to, że szczepionka spowodowała opisywane zdarzenia oraz że dotychczas nie zgłoszono do Kanadyjskiej Agencji Zdrowia Publicznego (PHAC) żadnych działań niepożądanych związanych ze szczepionką AstraZeneca" - poinformował serwis globalnews.ca.
Rzecznik AstraZeneca w Kanadzie, Carlo Mastrangelo, powiedział również, że firma zakończyła nowy przegląd bezpieczeństwa 10 milionów pacjentów, którzy otrzymali szczepionkę i nie ma dowodów na zwiększone ryzyko zatorowości płucnej lub zakrzepicy żył głębokich w żadnej określonej grupie wiekowej, płci, partii lub w jakimkolwiek kraju".
- W rzeczywistości obserwowana liczba tego typu zdarzeń jest znacznie niższa u osób zaszczepionych, niż można by się spodziewać w populacji ogólnej - dodał Mastrangelo.
Bilans korzyści do ryzyka
Zaczynają pojawiać się też pierwsze komentarze ekspertów. The Independent cytuje słowa Stephena Evansa, profesora farmakoepidemiologii w London School of Hygiene and Tropical Medicine, który ocenił zawieszenie akcji szczepień jako "bardzo ostrożne podejście oparte na pojedynczych raportach w Europie".
- Problem ze spontanicznymi zgłoszeniami podejrzewanych działań niepożądanych szczepionki polega na ogromnej trudności w odróżnieniu skutku przyczynowego od przypadku. Tym bardziej, gdy wiemy, że samo zachorowanie na Covid-19 jest bardzo silnie związane z krzepnięciem krwi i doszło do setek, jeśli nie wielu tysięcy zgonów spowodowanych krzepnięciem krwi w wyniku zachorowania na Covid-19. Pierwszą rzeczą do zrobienia jest absolutna pewność, że skrzepy nie miały innej przyczyny, w tym Covid-19 - dodał.
Uznał, że rozsądnym podejściem jest "zbadanie i upewnienie się, że stosunek korzyści do ryzyka jest korzystny dla szczepionki". - Ponieważ nie mamy absolutnej pewności, że szczepionka mogła spowodować te zgony, bilans ryzyka i korzyści jest nadal bardzo korzystny dla szczepionki - przekonywał.
Co na to EMA?
Science Media Center przytacza z kolei opinię prof. Anthony'ego Harndena, wiceprzewodniczącego brytyjskiej Wspólnej Komisji ds. Szczepień i Szczepień:
- Bezpieczeństwo szczepionek jest niezwykle ważne. W Wielkiej Brytanii podano ponad 11 milionów dawek szczepionki Oxford-AZ, a wśród osób otrzymujących szczepionkę nie odnotowano nadmiernej liczby zgonów lub zakrzepów krwi. Opinia publiczna powinna mieć pewność, że obie szczepionki stosowane w brytyjskim programie szczepień są bezpieczne i wysoce skuteczne w zapobieganiu ciężkim chorobom, w tym zakrzepom krwi i zgonom wywołanym przez Covid.
10 marca wieczorem, po pierwszych informacji o zgonach w Austrii, Europejska Agencja Leków wydała komunikat, że jak dotąd nie ma dowodów na powiązanie szczepionki AstraZeneca z tymi przypadkami.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych