
Niemal trzy czwarte Polaków nie zna swojego poziomu cholesterolu, w tym tzw. złego cholesterolu, zaliczanego do najważniejszych czynników ryzyka zawałów serca i udarów mózgu - wynika z badań przedstawionych we wtorek (12 kwietnia) w Warszawie podczas warsztatów prasowych.
Jak powiedział PAP prof. Grajek, szeroko zakrojone badania wykazały, że monitorowanie i utrzymywanie na odpowiednim poziomie stężenia HDL przekłada się na znacznie mniejsze korzyści kliniczne, niż dbanie o prawidłowy poziom LDL-u.
Z danych przytoczonych przez prof. Zdrojewskiego wynika, że po 1990 r. liczba przedwczesnych zgonów z powodu choroby wieńcowej serca spadła w Polsce o 30 proc. Badanie IMPACT, którego wyniki opublikowano w 2004 r. w piśmie Circulation, wykazała, że niemal w 40 proc. odpowiadały za to zmiany w diecie dorosłych Polaków i związany z nimi spadek poziomu cholesterolu we krwi. Chodzi głównie redukcję spożycia nasyconych kwasów tłuszczowych obecnych w produktach zwierzęcych (w tym trzykrotny spadek spożycia masła) na rzecz wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z roślin i ryb oraz zwiększenie konsumpcji warzyw i owoców. Na dalszych miejscach znalazły się: spadek liczby palących i wzrost aktywności fizycznej.
Z badań epidemiologicznych prowadzonych w ostatnich latach wynika jednak, że ciągle mniej niż połowa Polaków ma w normie stężenie całkowitego cholesterolu oraz LDL. Za bardzo niepokojące prof. Zdrojewski uznał wyniki 10-letnich badań SOPKARD wśród młodzieży w wieku 15 lat. Wykazały one, że aż 25 proc. nastolatków badanych w latach 2006-2009 miało poziom cholesterolu na granicy normy, a podwyższone wartości tego związku stwierdzono u 8 proc. młodzieży.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych