
Wyniki badań naukowców ze Szwecji pokazują, że długotrwała ekspozycja na ciepło może sprzyjać rozwojowi depresji i innych zaburzeń umysłowych.
Badacze Uniwersytetu w Umea twierdzą, że w gorące dni do szpitala zgłasza się więcej osób w problemami psychicznymi. Na podstawie analizy liczby przyjęć do Szpitala Zdrowia Psychicznego w Hanoi (Wietnam) ustalili, że w upalne dni - gdy temperatura powietrza przekracza 35 st. C, do kliniki przyjmowanych jest więcej osób skarżących się na problemy natury psychicznej.
Według naukowców w okresie letnim częstotliwość występowania zaburzeń umysłowych wzrasta o 24 proc. w porównaniu z okresem zimowym. Wystarczy, by temperatura powietrza zwiększyła się o 1 st. C, a w szpitalu pojawia się o 2 proc. więcej pacjentów.
Najgorzej, gdy upały ciągną się przez kilka dni. Po tygodniowej fali upałów do kliniki przyjmowanych jest dwa razy więcej chorych, niż wtedy, gdy skwar dokucza mieszkańcom jedynie przez 3 dni.
Najbardziej narażone na występowanie zaburzeń psychicznych w upalne dni są osoby starsze.
- Byłam zaskoczona tym, że między przyjęciami do szpitala z powodu depresji i innych zaburzeń psychicznych a okresami podwyższonych temperatur lub upałów występuje tak silny związek. Korelacja była tym silniejsza, im dłuższe okazywały się okresy gorąca, a na czynniki pogodowe najbardziej podatne wydawały się osoby w podeszłym wieku - komentuje współautorka badania Trang Phan Minh.
Badacze planują kontynuować prace nad tym zagadnieniem, by w przyszłości stworzyć skuteczniejsze programy leczenia i zapobiegania chorobom psychicznym.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych