
Na oddziale neurologii Szpitala Wojewódzkiego w Bełchatowie nastąpiło natychmiastowe wstrzymanie przyjęć. Powodem jest złożenie przez neurologów wypowiedzeń, gdyż chcą renegocjacji kontraktów. Skutkiem – oczekiwanie pacjentów na podanie nowego leku.
Jak podaje Dziennik Łódzki, nowe umowy lekarze podpisali w czerwcu br., kiedy toczyło się postępowanie na udzielenie przez NFZ zgody na nowatorskie leczenie stwardnienia rozsianego tzw. metodą drugiej linii, które daje pozytywne skutki w remisji choroby. Oddział zgodę na wdrożenie programu dostał.
Jak mówi dr Jacek Juryńczyk, ordynator neurologii Szpitala w Bełchatowie, to jedyny szpital w województwie, poza placówkami łódzkimi, który ma taką możliwość.
Zgodnie z nowymi wytycznymi dyrekcji, pacjenci objęci tym leczeniem, którzy w listopadzie mieli mieć podany lek, do końca października mają być wezwani na badania. Tyle, że ordynator oddziału mówi, że to niemożliwe.
– Zanim podam lek, muszę wykonać badanie, które musi się odbyć bezpośrednio przed podaniem leku, a nie miesiąc wcześniej – tłumaczy dr Juryńczyk.
Sytuacja jest patowa, bo lekarze podkreślają, że umówili się z dyrektorem, iż we wrześniu renegocjują swoje kontrakty.
Więcej: http://www.dzienniklodzki.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych