
Pozbawiony oddziaływania włókien nerwowych nowotwór nie tylko nie boli, ale także wolniej się rozwija - informuje „New Scientist”.
Około 30 lat temu specjalizujący się w chirurgicznym leczeniu raka trzustki Keith Lillemoe doszedł do wniosku, że jeśli nie jest w stanie usunąć całej tkanki nowotworowej, może przynajmniej zmniejszyć odczuwany przez pacjenta ból, uszkadzając okoliczne nerwy zastrzykiem alkoholu.
Pod koniec lat 80. XX wieku Lillemoe i jego koledzy z Johns Hopkins University w Baltimore (USA) wypróbowali tę technikę na 137 pacjentach z nieoperacyjnym rakiem trzustki. W porównaniu z placebo udało się znacznie zmniejszyć ból nowotworowy, ale to nie wszystko. Poddani tej procedurze pacjenci żyli co najmniej o trzy miesiące dłużej, przy czym jakość ich życia była lepsza niż w grupie po placebo.
Lekarze przypuszczali wówczas, że uwolnienie od bólu poprawiało stan psychiczny i fizyczny pacjentów, dzięki czemu lepiej znosili dodatkowe cykle chemioterapii czy radioterapii.
Nowe badania sugerują jednak, że chodzi o coś więcej - działając na komórki nerwowe można zwalczać nowotwór, a nawet zapobiegać jego pojawieniu się. Nerwy nie tylko są wygodną drogą dla rozprzestrzeniania się komórek nowotworowych w stronę mózgu, ale także mogą pobudzać wzrost guza. W przypadku raka trzustki chodzi głównie o działanie nerwów czuciowych, natomiast rozwój i rozprzestrzenianie się raka prostaty ma związek z układem nerwowym autonomicznym, który reguluje niezależne od naszej woli funkcje organizmu.
Badania epidemiologiczne wykazały, że osoby regularnie przyjmujące leki, które działają na układ nerwowy - na przykład beta-blokery - rzadziej chorują na nowotwory, a w przypadku niektórych częściej dochodzi do ich remisji. Z kolei badania laboratoryjne dowiodły, że zmieszane z komórkami nerwowymi komórki nowotworowe rozwijają się szybciej. Układ nerwowy wydaje się przygotowywać warunki dla lepszego rozwoju nowotworu.
W roku 2013 naukowcy z Albert Einstein College of Medicine w Nowym Jorku przeprowadzili badania na myszach, którym wszczepiono ludzkie guzy prostaty. Ku ich zaskoczeniu, chemiczne lub chirurgiczne uszkodzenie nerwów zatrzymało wzrost guzów - spodziewano się co najwyżej jego spowolnienia.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych