Cukrzyca. Terapia behawioralna? Nie, u nas od razu farmakoterapia

FARMAKOTERAPIA

Autor: Luiza Jakubiak/ rynekaptek.pl   03-04-2017, 08:01

Cukrzyca. Terapia behawioralna? Nie, u nas od razu farmakoterapia Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Na cukrzycę choruje już 2,5 mln Polaków. U większości chorych występuje cukrzyca typu 2, w przypadku której istnieją skuteczne sposoby zapobiegania. Ale czy to jest rolą diabetologów? – zastanawia się prof. Grzegorz Dzida.

Cukrzyca cukrzycy nierówna
- Powinniśmy odróżnić dwa podstawowe typy cukrzycy w kontekście terapii: typ 1, który dotyczy 8-10 proc. wszystkich pacjentów chorych na cukrzycę. Tu sposób leczenia został opracowany i wprowadzony 30 lat temu i polega na intensywnej insulinoterapii, poprzez naśladowanie fizjologii, jako że w tym typie cukrzycy nie ma wydzielania insuliny przez trzustkę – opisywał prof. Krzysztof Strojek, krajowy konsultant w dziedzinie diabetologii.

Mówiąc o stosowanych standardach leczenia ocenił, że w ostatnich kilku latach nastąpiła modyfikacja podejścia do terapii. - Obowiązywała zasada, że im niżej, tym lepiej. Dążyliśmy do obniżenia parametrów glikemii. Obecne badania wskazują, że równie niebezpieczne jak hiperglikemia są nawracające hipoglikemie, czyli spadki stężenia glukozy we krwi. Hipoglikemie mają również swoje następstwa, zatem aktualnie standardem jest: im niżej, tym lepiej pod warunkiem, że nie ma hipoglikemii.

Prof. Strojek przypomniał też, jak wiele zależy od samego pacjenta: - Cukrzycę leczy pacjent przy pomocy lekarza, a nie lekarz pacjentowi. W typie pierwszym cukrzycy, w 80 proc. to od pacjenta zależy czy ma cukrzycę wyrównaną czy nie, a jedynie w 20 proc. od tego, jakie wsparcie uzyska ze strony opieki medycznej. Jeżeli chory ma HbA1c poniżej 9%, to znaczy, że omija wstrzyknięcia insuliny mimo iż wie, że jest to lek, który utrzymuje go przy życiu, a bez tych zastrzyków wpadnie w śpiączkę. Mimo to chorzy omijają pojedyncze iniekcje i mają wysokie glikemie.

Terapia behawioralna? Nie w Polsce
Z kolei problemem w cukrzycy typu II jest zmienna patogeneza i dynamiczna zmiana w trakcie trwania choroby, co powoduje, że stężenie glukozy stopniowo narasta. Odpowiednio do tego narastania należy modyfikować i intensyfikować leczenie, poczynając od diety i aktywności fizycznej.

- Pewnym wyrazem bezsilności w Polsce jest fakt, że zalecamy wprowadzanie farmakoterapii już w momencie rozpoznania cukrzycy. Nie wprowadzamy zasady, która obowiązuje np. w zaleceniach Europejskiego czy Amerykańskiego Towarzystwa Diabetologicznego: jeżeli glikemia jest miernie podwyższona, to można spróbować przez pierwsze 3-6 miesięcy terapii behawioralnej, czyli diety i aktywności. My od razu wkraczamy z lekami – mówił prof. Strojek, przyznając jednak, że w ciągu 33 lat pracy udało mu się odchudzić zaledwie 5 pacjentów, w tych trzech lekarzy.

comments powered by Disqus

POLECAMY W PORTALACH