
Epidemia dżumy płucnej dotarła na Szeszele – poinformowali przedstawiciele ministerstwa zdrowia tego kraju. Łącznie 258 osób zgłosiło niepokojące objawy.
Dżuma płucna w ciągu kilku ostatnich miesięcy doprowadziła do śmierci co najmniej 50 osób na Madagaskarze. Stwierdzono tam aż 500 przypadków zachorowania na tę chorobę. Po raz pierwszy od kwietnia br. bakterie dżumy opuściły tę wyspę i dotarły na Szeszele - podaje portal TVN Meteo.
Chorobę zdiagnozowano na razie u jednego mężczyzny, który wrócił z Madagaskaru. Natomiast 42 osoby, który tam przebywały, a obecnie są już na Szeszelach, znajdują się pod ścisłą obserwacją lekarzy. Oprócz powracających z podróży medycy obserwują ludzi, którzy mieli z nimi kontakt, a także osoby, które zgłosiły niepokojące objawy - w sumie to 258 osób.
Od teraz każdego, kto przybędzie z Madagaskaru, czeka sześciodniowa kwarantanna.
Więcej: https://tvnmeteo.tvn24.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych