
Właściwie dobrane indywidualne leczenie pacjenta z łuszczycą prowadzi do znacznego zahamowania rozwoju choroby. Łuszczyca ma jednak wiele postaci, niektórzy chorzy powinni być szybciej kwalifikowani do leczenia biologicznego - mówili eksperci 20 czerwca na debacie zorganizowanej w Warszawie.
Obecna na spotkaniu prof. Brygida Kwiatkowska, dyrektor ds. Klinicznych w Narodowym Instytucie Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji podkreśliła, że łuszczyca jest chorobą "o wielu twarzach". Dlatego - by pomóc większej liczbie pacjentów - lekarze powinni dysponować całą gamą leków o różnych mechanizmach działania. Specjalistka oceniła, że skuteczne leczenie chorych na łuszczycę się opłaca, bowiem pośrednie i społeczne koszty choroby (związane np. z absencją pacjentów w pracy czy przechodzeniem na renty) są dwu-trzykrotnie wyższe niż bezpośrednie koszty terapii.
Łuszczyca jest przewlekłą zapalną chorobą, która objawia się najczęściej na skórze, ale może obejmować również inne narządy, w tym przede wszystkim stawy (łuszczycowe zapalenie stawów), ale też np. błonę śluzową oka.
Prof. Kwiatkowska zwróciła uwagę, że są badania wskazujące, iż u 40 proc. pacjentów z łuszczycą, którzy nie mają zapalenia stawów, w badaniu rezonansem magnetycznym widoczne są zmiany stawowe.
Co więcej, przewlekły proces zapalny toczący się w organizmie przyczynia się do zaburzeń metabolicznych i nasila rozwój innych schorzeń o podłożu zapalnym, takich jak miażdżyca naczyń (a w związku z tym schorzeń sercowo-naczyniowych).
- Gdy łuszczyca rozwija się po 40. roku życia, najczęściej ma postać tzw. obwodową (proces chorobowy obejmuje stawy obwodowe - PAP). W większości wiąże się też z tzw. zespołem metabolicznym, który charakteryzuje się nadciśnieniem tętniczym, otyłością, cukrzycą, hipercholesterolemią i podwyższonym poziomem kwasu moczowego we krwi - tłumaczyła prof. Kwiatkowska. Przypomniała, że są to duże czynniki ryzyka miażdżycy tętnic i ryzyka przedwczesnego zgonu.
- Szacuje się, że w tej grupie chorych o 10 lat wcześniej występują zawały serca i udary mózgu, a śmiertelność z przyczyn sercowo-naczyniowych jest znacznie wyższa - podkreślił prof. Eugeniusz Kucharz, prezes Polskiego Towarzystwa Reumatologicznego. - Dlatego leczenie pacjentów z łuszczycą musi być kompleksowe. Leczymy całego człowieka, nie chorobę.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych