
U wielu chorych w Polsce insulina jest zbyt późno wprowadzana do leczenia, gdyż obawiają się jej zarówno chorzy jak i lekarze POZ – tłumaczy na łamach portalu zdrowie.dziennik.pl, prof. Leszek Czupryniak z Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych WUM.
Prof. Czupryniak podkreślił podczas debaty „Rola lekarzy rodzinnych – zdążyć przed powikłaniami w cukrzycy typu II”, że intensywne leczenie służące obniżeniu poziomu glukozy we krwi do stanu zbliżonego do prawidłowego, powinno być stosowane przede wszystkim w początkowym okresie cukrzycy, kiedy nie ma jeszcze poważniejszych powikłań:
- W zaawansowanym stanie choroby taka terapia nie daje już tak dużego efektu, a czasami może być wręcz niebezpieczna dla pacjenta – powiedział.
Specjalista wskazał, że w innych krajach takich jak Holandia, pod opieką lekarzy rodzinnych jest 95 proc. pacjentów, a diabetolodzy są jedynie ich konsultantami. Podobnie powinno być również w Polsce:
- Lekarze rodzinni są w stanie przepisywać odpowiednie leki przeciwcukrzycowe, a nawet inicjować, a nie tylko kontynuować leczenie insuliną. Kierowanie do szpitala chorego, żeby tam ustawiono mu insulinoterapię to marnowanie pieniędzy – przekonywał prof. Czupryniak.
Przyznał, że w Polsce nie jest refundowanych większość leków przeciwcukrzycowych, co utrudnia opiekę nad chorymi. Uważa, że w diabetologii potrzebny jest jak największy wybór leków.
Więcej: http://zdrowie.dziennik.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych