
Długodziałające analogi insulinowe będą na liście refundacyjnej, jeśli okażą się bezpieczne i jeśli będą tego chcieli pacjenci - zapowiedziała minister zdrowia Ewa Kopacz. Dodała, że w marcu będą przedstawione brakujące badania kliniczne tych analogów.
Długodziałające analogi insulinowe, wbrew wcześniejszym zapowiedziom Ministerstwa Zdrowia, nie znalazły się na liście leków refundowanych, która weszła w życie 30 grudnia ub. r. Ministerstwo argumentowało, że Europejska Agencja Leków nie wydała jeszcze opinii dotyczącej ich bezpieczeństwa w przypadku stosowania przy niektórych rodzajach schorzeń. MZ zapowiedziało jednak, że długodziałające analogi insulin zostaną wpisane do programu terapeutycznego – pacjenci mieliby być do niego kwalifikowani i otrzymywaliby preparat za darmo.
Kopacz poinformowała podczas konferencji z okazji obchodów XIX Światowego Dnia Chorego, że w marcu ma się odbyć ostatnie spotkanie Europejskiej Agencji Leków ws. analogów, na którym firma produkująca je przedstawi brakujące badania kliniczne. Zaznaczyła, że insuliny krótkodziałające mają pełny zakres badań klinicznych pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia i niektóre z nich znajdują się na liście leków refundowanych.
– Natomiast firmy farmaceutyczne do tej pory nie przedstawiły wyników trzeciej fazy badań klinicznych analogów długodziałających – podkreśliła. – Jeśli tylko wyniki zostaną przedstawione, podejmiemy decyzję – dodała.
– Jeśli znajdzie się grupa pacjentów, którzy zamiast programu terapeutycznego będą woleli mieć refundację, a ja po tych badaniach i po orzeczeniu Europejskiej Agencji Leków będę miała pewność, że długodziałające analogi insulinowe nie szkodzą, to wpiszę je na listę leków refundowanych – zaznaczyła.
Dyrektor Departamentu Polityki Lekowej i Farmacji MZ Artur Fałek poinformował, że program terapeutyczny dotyczący długodziałających analogów insulinowych został już przygotowany. Będzie jeszcze oceniony przez Agencję Oceny Technologii Medycznych. Jego zdaniem powinien wejść w życie w przeciągu kilku miesięcy.
Wiceminister zdrowia Adam Fronczak informował na początku stycznia, że program obejmie 7-10 tys. osób.
Lista leków refundowanych miała początkowo wejść w życie 16 grudnia. MZ przesunęło ten termin w związku z trwającymi w tym czasie obradami Europejskiej Agencji Leków w sprawie bezpieczeństwa długodziałających analogów.
Opóźnienie wejścia w życie listy refundacyjnej miało być jednym z powodów dymisji wiceministra zdrowia Marka Twardowskiego. Pod koniec października ubiegłego roku poinformował on, że długodziałające analogi insulinowe znajdą się na liście leków refundowanych. Wyjaśniał, że środki na refundację pochodzą z oszczędności, które powstały dzięki korzystnym negocjacjom z koncernami farmaceutycznymi.
Insuliny długodziałające podaje się najczęściej przed snem, ich działanie jest przedłużone nawet do kilkunastu godzin po przebudzeniu. Dzięki nim chory nie ma problemów z utrzymaniem właściwego poziomu cukru w nocy. Na liście leków refundowanych znajdują się jedynie krótkodziałające analogi insulinowe. Te z kolei, po wstrzyknięciu, wchłaniają się do krwi po kilku minutach, a po 3-5 godzinach przestają działać. Dzięki temu chory może przyjmować je bezpośrednio przed jedzeniem, w czasie posiłku albo po nim. Chorzy na cukrzycę podkreślają, że stosowanie analogów ułatwia im życie, gdyż mogą w bardziej elastyczny sposób przyjmować insulinę.
Cukrzyca jest nieuleczalną, przewlekłą chorobą spowodowaną zaburzeniami metabolizmu glukozy. Występuje w kilku podstawowych typach, ale zawsze objawia się podwyższonym poziomem glukozy we krwi, bardzo niebezpiecznym dla nerek, układu krążenia i siatkówki oka. W Polsce na cukrzycę chorują ponad 2 miliony osób, z czego 90 proc. na cukrzycę typu II, na którą zapada się w wieku dojrzałym.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych