
W sierpniu ub.r. czynnych onkologów klinicznych było - według NRL - 846, hematologów - 615, patologów - 300, podobnie jak radioterapeutów. Zatem nie ma szans, aby przy takim niedoborze kadr ośrodki onkologiczne były w stanie rozpoznać chorobę nowotworową u wszystkich chorych - mówił prof. Andrzej Deptała podczas sesji "Onkologia - organizacja leczenia" w ramach HCC 2017 w Katowicach.
Prof. Deptała, prorektor ds. personalnych i organizacyjnych WUM, kierownik Kliniki Onkologii I Hematologii CSK MSWiA w Warszawie zaznaczył, że ośrodki powinny leczyć, ale samo rozpoznanie musi być domeną także innych zakresów specjalności, do których trafiają pacjenci z różnymi problemami i niejako przy okazji zostanie wykryta u nich choroba nowotworowa.
- Dostrzegamy ten problem i dlatego też Świętokrzyskie Centrum Onkologii organizuje obecnie w każdym szpitalu powiatowym województwa swoją filię. Chodzi o to, aby lekarze z ośrodka onkologicznego nawiązali dialog i współpracę z kolegami w powiatach i na zasadzie wzajemnego uczenia się i przekazywania doświadczeń rozwiązywali problem narastającej zachorowalności - mówił prof. Stanisław Góźdź, dyrektor ŚCO w Kielcach.
Szymon Chrostowski z Obywatelskiego Porozumienia na rzecz Onkologii, Fundacji Wygrajmy Zdrowie i Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych przypomniał, że taki model sieci istnieje wokół Dolnośląskiego Centrum Onkologii we Wrocławiu - chodzi o filie ośrodka onkologicznego w szpitalach powiatowych, oparte na wzajemnej współpracy lekarzy.
- Organizacje pacjenckie są gorącym zwolennikiem tego rozwiązania i uważają, że powinno ono zostać jak najszybciej wdrożone w skali całego kraju. DCO wypracowało też swój model współpracy ze środowiskiem akademickim, co oznacza, że jest to możliwe. Jedyny problem polega na przeniesieniu tego, co już wymyślono, także do innych regionów. Potrzebna jest przede wszystkim dobra wola i chęć współdziałania, ale także koordynacja na poziomie ogólnopolskim - przekonywał Chrostowski.
Jak powiedział, pacjenci potrzebują przede wszystkim, począwszy od poziomu POZ, czujności onkologicznej, która prowadzi do szybkiego rozpoznania i rozpoczęcia leczenia.
- Wydaje się także, że przy każdym centrum onkologii powinien powstać ośrodek koordynujący działania profilaktyczne w danym regionie. Jest to spójne z ideą sieci centrów onkologii, ponieważ wiedza pracujących w nich specjalistów może być w ten sposób skutecznie przekazywana do lecznic powiatowych i do lekarzy rodzinnych. Potrzebna jest też współpraca centrów onkologii z organizacjami pozarządowymi w województwach - ocenił Szymon Chrostowski.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych