
Liczba ofiar śmiertelnych epidemii cholery w Jemenie przekroczyła 1100 osób. Od końca kwietnia br. w ogarniętym wojną kraju zachorowało ponad 166 tys. ludzi - podała we wtorek (20 czerwca) Światowa Organizacja Zdrowia.
Według WHO z powodu cholery zmarło już 1146 osób, a prawie jedną trzecią ofiar śmiertelnych stanowią dzieci poniżej 15. roku życia. Epidemia obejmuje już 85 proc. terytorium państwa, ale najtrudniejsza sytuacja panuje na obszarach kontrolowanych przez szyickich rebeliantów Huti na północy i zachodzie kraju.
Jak informuje WHO, w ub. tygodniu 187 osób zmarło z powodu cholery, a 37 808 zaraziło się tą chorobą. Był to pierwszy spadek infekcji od końca kwietnia, ale WHO zastrzegła, że należy ostrożnie podchodzić do tych danych, gdyż mogą być one niepełne.
Epidemia wybuchła w październiku 2016 r. i rozszerzała się do grudnia. Następnie zaczęła zanikać, ale nigdy nie została w pełni opanowana. Nowy wzrost liczby przypadków zaobserwowano w kwietniu br.
Państwowy system ochrony zdrowia i system sanitarny pogorszyły się w Jemenie z powodu wojny pomiędzy rebeliantami Huti i siłami lojalnymi wobec oficjalnych władz, wspieranymi przez koalicję arabską pod kierownictwem Arabii Saudyjskiej. Obecnie w pełni działa mniej niż połowa placówek medycznych w kraju.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych