
Osoby, których dieta jest bogata w sól, mają nawet dwukrotnie wyższe ryzyko rozwoju niewydolności serca, choroby o bardzo wysokiej śmiertelności – poinformowali fińscy naukowcy na kongresie Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego (ESC) w Barcelonie.
Kardiolog podkreśliła, że średnie spożycie soli w Europie wynosi 9 gramów dziennie na osobę. - Obecnie w Hiszpanii znacznie spadło, ale jeszcze kilka lat temu wynosiło 10 gramów, a w Portugalii - 12 gramów. Towarzyszyła temu duża częstotliwość występowania nadciśnienia tętniczego i udarów mózgu"- powiedziała Mazon Ramos. Wtedy rząd Portugalii zdecydował się na program redukcji soli w chlebie. Spowodowało to spadek spożycia soli, a jednocześnie zmniejszyło się występowanie nadciśnienia i udarów mózgu.
Zdaniem specjalistki to, co sami możemy zrobić, by zredukować spożycie soli, to starać się czytać etykiety produktów, które kupujemy i eliminować te najbardziej słone. Możemy też ograniczać dodawanie soli do żywności w domu, zastępować ją ziołami oraz nie dodawać do jedzenia dzieciom, bo nasze preferencje smakowe kształtują się bardzo wcześnie.
Dr Mazon Ramos wyjaśniła PAP, że sól szkodzi układowi sercowo-naczyniowemu przede wszystkim dlatego, że uszkadza naczynia krwionośne i nerki. W efekcie rozwija się nadciśnienie tętnicze, które jest czynnikiem ryzyka udaru mózgu i zawału serca.
Jednak w fińskim badaniu związek między dużym spożyciem soli a ryzykiem niewydolności serca był niezależny od występowania nadciśnienia. "Wyjaśnieniem tego może być fakt, że sól powoduje gromadzenie wody w organizmie, w związku z tym serce musi przepompowywać większe ilości krwi i wykonuje cięższą pracę. A to może przyczyniać się do rozwoju niewydolności serca" - powiedziała kardiolog.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych