
Stosowana w leczeniu depresji fluwoksamina wydaje się zapobiegać ciężkiemu przebiegowi COVID-19, co może zmniejszyć obciążenie lekarzy i szpitali - informuje "Journal of the American Medical Association" (JAMA).
- Jest kilka sposobów, w jakie ten lek może działać, aby pomóc pacjentom z COVID-19, ale uważamy, że najprawdopodobniej może wchodzić w interakcje z receptorem sigma-1 w celu zmniejszenia produkcji cząsteczek zapalnych - powiedziała dr Angela M Reiersen z Washington University. - Wcześniejsze badania wykazały, że fluwoksamina może zmniejszać stan zapalny w zwierzęcych modelach sepsy i może działać podobnie u naszych pacjentów.
Naukowcy podkreślili, że ich badania miały kilka ograniczeń. Oprócz niewielkich rozmiarów badanie było utrudnione przez inne czynniki, w tym to, że 20 proc. uczestników przestało odpowiadać na ankiety w trakcie 15-dniowego badania. (Naukowcy ustalili, że żaden z tych uczestników nie wymagał hospitalizacji ani wizyt na oddziałach ratunkowych, ale nie mogli wykluczyć, że szukali leczenia gdzie indziej).
Z powodu tych ograniczeń autorzy twierdzą, że wyniki badania nie powinny być traktowane jako miara skuteczności fluwoksaminy przeciwko COVID-19, ale jako zachęcający wskaźnik, że lek uzasadnia dalsze badania.
- Jeśli większe badanie kliniczne (III faza) potwierdzi wyniki, fluwoksamina byłaby idealnym sposobem leczenia nowo zdiagnozowanych pacjentów z COVID - powiedział Gaultier. - Fluwoksamina nie jest lekiem eksperymentalnym, jest tania i bezpieczna i może być dostępna jako pierwsza linia obrony w celu odciążenia szpitali przytłoczonych kryzysem zdrowotnym COVID.
Paweł Wernicki, PAP
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych