
Metotreksat, lek znany i stosowany już w czasach II wojny światowej, jest nadzieją dla osób cierpiących na nowotwory jelita grubego o podłożu genetycznym - informuje pismo EMBO Molecular Medicine.
Podczas badań laboratoryjnych naukowcy z brytyjskiego Instytutu Badań nad Rakiem wykazali, że metotreksat, będący antywitaminą kwasu foliowego, niszczy komórki zawierające uszkodzony gen MSH2.
U około 90 proc. mężczyzn i 70 proc. kobiet mających dziedziczne predyspozycje do raka jelita grubego, czyli tzw. zespół Lyncha (HNPCC - dziedziczny rak jelita grubego niezwiązany z polipowatością), nowotwór rozwija się przed osiągnięciem wieku 70 lat.
Jednocześnie osoby te są bardziej podatne na raka żołądka i nerek, a w przypadku kobiet - raka macicy i jajników. Obecnie szacuje się, że HNPCC stanowi około 5 proc. wszystkich nowotworów jelita grubego.
Blisko 40 proc. osób z HNPCC posiada mutację genu MSH2, który zazwyczaj odgrywa główną rolę w naprawie DNA, lecz jeśli sam jest uszkodzony, w komórkach kumulują się błędy i ryzyko rozwoju raka się zwiększa. Pacjenci, u których wystąpił nowotwór jelita grubego mają często więcej niż jeden guz, co utrudnia leczenie choroby.
Metotreksat, który hamuje wzrost i dzielenie się komórek rakowych, został po raz pierwszy użyty około 70 lat temu. Obecnie jest wciąż stosowany przede wszystkim w leczeniu białaczki. Jak twierdzą naukowcy, wkrótce może stać się także podstawą leczenia nowotworów jelita grubego o podłożu genetycznym.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych