
Ministerstwo Zdrowia ma gotowy program refundacji zapłodnienia in vitro.
Sporym obciążeniem finansowym będą tu leki hormonalne. Podaje się je, by kobieta w jednym cyklu wytworzyła nie jedną, ale kilka komórek jajowych, co zasadniczo poprawia szanse na urodzenie dziecka.
Autorzy projektu próbowali oszacować, ile osób chciałoby skorzystać z programu. Szacuje się, że programem będzie zainteresowanych około miliona małżeństw. Jak przyznała na antenie TVN 24 minister Ewa Kopacz „wiele par z tego miliona nawet nie myśli dziś o in vitro, bo wydatek 8-10 tys. zł - a tyle mniej więcej kosztuje jedna próba pozaustrojowego zapłodnienia - jest nie na ich kieszeń".
Program przeszedł już konsultacje w Ministerstwie Zdrowia. Teraz oceni jego efektywność Agencja Oceny Technologii Medycznych.
Więcej: www.wyborcza.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych