Znaczna utrata krwi jest bardzo groźna dla życia. Najlepiej wówczas przetoczyć rannemu krew lub płyny krwiozastępcze. Jednak w warunkach polowych - podczas katastrofy, po wypadku czy na polu bitwy trudno o krew.

Rozwiązaniem mogą być nanocząsteczki, które opracowali naukowcy z Albert Einstein College of Medicine (USA). Cząsteczki te nie wymagają mrożenia - jak krew, a uwalniany z nich tlenek azotu rozkurcza naczynia krwionośne i reguluje ciśnienie tętnicze krwi.

Na razie nanocząsteczki wprowadzono - zawieszone w fizjologicznym roztworze soli - do krwioobiegu chomików, które straciły połowę krwi. Nanocząsteczki pomogły zwierzętom zachować właściwy przepływ krwi i ochronić ważne dla życia narządy.

Wcześniejsze prace tego samego zespołu wykazały korzystne działanie zawierających tlenek azotu nanocząsteczek w przypadku zakażeń bakteryjnych oraz w zaburzeniach erekcji.