
32-letnia kobieta zmarła po szczepieniu preparatem AstraZeneca. Lekarze medycyny sądowej potwierdzili związek między zgonem a szczepieniem.
32 letnia psycholog, Dana Ottmann została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu 11 dni po wizycie w centrum szczepień.
Kobieta otrzymała szczepionkę w marcu, ale dopiero teraz sprawa została zgłoszona przez jej matkę. Wcześniej skarżyła się na silny ból głowy, ale przypisywała go bólom migrenowym, na które cierpi. Kilka dni później zmarła.
Ustalono, że przyczyną śmierci 32-latki była reakcja immunologiczna, do której doszło po podaniu szczepionki. Bezpośrednią przyczyną zgonu były zaburzenia krzepnięcia z krwotokiem do mózgu.
Welt opublikował wnioski z raportu końcowego Instytutu Medycyny Sądowej w Münster. "Wyniki Instytutu Immunologii i Transfuzjologii Uniwersytetu w Greifswaldzie pokazują, że odpowiedź immunologiczna na szczepionkę AstraZeneca doprowadziła do śmierci kobiety. Przyczyną śmierci jest zaburzenie krzepnięcia i krwawienie w mózgu".
Niemiecki serwis Focus relacjonuje, że o sprawie poinformowała media matka kobiety. Wpierw o swoich wątpliwościach podzieliła się z lekarzem, który leczył jej córkę na migrenę. Sprawę zbagatelizowano.
W dodatku kwestie dotyczące przypadków rzadkich zakrzepic po szczepieniu preparatem AstraZeneca stały się głośne w marcu.
Dopiero od 1 kwietnia w Niemczech wprowadzono zalecenie, aby szczepionkę AstraZeneca stosować wyłącznie u osób w wieku powyżej 60 lat. Przyczyną były rzadkie przypadki niektórych zakrzepów żył mózgu.
Według Instytutu Roberta Kocha te poważne, czasami śmiertelne skutki uboczne obserwowano głównie u kobiet w wieku do 55 lat.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych