
W Niemczech panuje epidemia świerzbu. Według jednego z dermatologów, choroba została przywieziona przez imigrantów z Bałkanów i Bliskiego Wschodu – podaje portal wpolityce.pl.
W Nadrenii Północnej-Westfalii trwa epidemia świerzbu, którą lekarze określają jako epidemię „średnich rozmiarów”.
W tym roku odnotowano aż 128 przypadków zachorowania na świerzb. To więcej niż w roku ubiegłym, gdy odnotowano 113 przypadków. Jak pisze portal, jest to zapewne tylko wierzchołek góry lodowej, bowiem infekcja nie musi być zgłaszana służbom sanitarnym.
Dermatolog Herbert Kirchesch z Pulheim koło Kolonii twierdzi w rozmowie z tygodnikiem „Focus”, że świerzb przed falą uchodźców w zasadzie w Niemczech już nie występował. Według niego choroba została „przywieziona przez imigrantów z Bałkanów i Bliskiego Wschodu”.
- Choroba rozprzestrzenia się szczególnie łatwo tam, gdzie panuje ciasnota, jak na gumowych pontonach, na których uchodźcy pokonują Morze Śródziemne oraz w ośrodkach dla azylantów —zaznacza Kirchesch.
Świerzb to choroba zakaźna ludzi i innych zwierząt spowodowana przez świerzbowce, objawiająca się wysypką skórną. Na świecie choruje na świerzb ok. 300 mln. ludzi, głównie w powodu złych warunków higienicznych i warunków przeludnienia.
Więcej: https://wpolityce.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych