
Przed rokiem po wybuchu pandemii w Chinach w lutym 2020 r. wykryto mutację koronawirusa o symbolu D614G. Od tego czasu pojawiła się wiele kolejnych mutacji. Naukowcy zwracają uwagę, że gromadzą się one w jednym genomie tego patogenu.
Mutację D614G wykryli specjaliści z Singapuru. Koronawirus z tą zmianą wyróżniał się większą liczbą wypustek (kolców) na swej powierzchni, dzięki czemu łatwiej zakażał i przenikał do wnętrza atakowanej komórki.
Wkrótce wirusy z tą mutacją zaczęto wykrywać w Europie i obu Amerykach. W kolejnych miesiącach zaczęto jednak wykrywać kolejne niepokojące zmiany. Polegały one na tym, że w otoczce wirusa z wypustkami pojawiały się nowe aminokwasy, a niektóre z nich znikały. SARS-CoV-2 ma w osłonie 1270 takich aminokwasów, ale nawet pojedyncze zmiany mogą nieco zmienić zdolność ich zarażania. Mogą też utrudnić ich wykrywanie przez system odpornościowy człowieka.
Koronawirus SARS-CoV-2 dotarł do Europy już w grudniu 2019 r. We Włoszech był najpóźniej w lutym, a już 20 lutego wykryto tam pierwszą mutację w osłonie tego mikroorganizmu. Wtedy jeszcze nie wiedziano, że jest to D614G. Zauważono jedynie, że wykazywał on większą zdolność rozmnażania się w zaatakowanych komórkach górnego układu oddechowego.
Z najnowszych badań, na które powołuje się BBC News wynika, że ten wariant koronawirusa z mutacją D614G krążył w Chinach w styczniu 2020 r., a pod koniec tegoż miesiąca został przeniesiony do Bawarii w Niemczech - prawdopodobnie przez osobę, która przyjechała z Szanghaju.
Dzięki tej mutacji koronawirus łatwiej wiąże się z receptorem ludzkich komórek ACE2. Ta umiejętność m.in. pozwoliła patogenowi pokonać barierę międzygatunkową i przeskoczyć z nietoperzy i innych zwierząt na ludzi.
Wprowadzenie wiosną 2020 r. lockdownu w Europie i USA oraz innych krajach zahamowało rozprzestrzenianie się SARS-CoV-2, co też zatrzymało powstawanie i rozprzestrzenianie się nowych jego mutacji. Jednak wraz z poluzowaniem dystansu społecznego, koronawirus znowu zaczął się przenosić między ludźmi, a to sprzyjało powstawaniu nowych jego wariantów.
W czerwcu 2020 r. w Hiszpanii wykryto mutację A222V. "Wariant hiszpański" (oznaczony symbolem 20A.EU1) szybko rozprzestrzenił się w Europie, we wrześniu przypadało na niego 50-70 proc. zakażeń tym patogen w Szwajcarii, Irlandii oraz Wielkiej Brytanii. Ta mutacja nie zwiększyła jednak jego zakaźności. Podejrzewa się, że wirus został rozpowszechniony wraz z masową turystyką i dużym przemieszczaniem się ludności w okresie letnim.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych