To oczywiste, że z powodu uodparniania się bakterii na antybiotyki grożą nam epidemie chorób, które wydawały się już opanowane - mówi Alfred Samet, konsultant wojewódzki w dziedzinie mikrobiologii klinicznej, kierownik Laboratorium Mikrobiologii Klinicznej w Akademickim Centrum Klinicznym Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Ogniska endemiczne mogą nas zaskoczyć przez pojawienie się kolejnych szczepów wieloopornych. Przykładem takiego renesansu może być gronkowiec. Trzydzieści, czterdzieści lat temu była to bakteria środowiska, a obecnie robi "światową karierę". Jest teraz wielooporna i ma pewne genotypy oporne właściwie na wszystkie leki przeciwbakteryjne, więc trzeba łączyć dwa, trzy leki, żeby uzyskać rezultat terapeutyczny.
Przykładem problemów z łączeniem leków jest np. KPC (klebsiella pneumoniae carbapenemase), który występował w szpitalach na Mazowszu.
Należy jednakże zaznaczyć, że pandemie wywołane przez drobnoustroje mogą obejmować pewną grupę pacjentów, ale nie wszystkich. Chodzi o pacjentów ryzyka immunologicznego: po urazach wielonarządowych, po oparzeniach. Ogniska endemiczne dotyczą zatem pacjentów z grup ryzyka. Człowiek zdrowy immunologicznie ma małą szansę zachorowania.
Drobnoustroje nabywają oporności w wyniku działania wielu czynników, m.in. przez nieskuteczne leczenie i podawanie małych dawek leku. Drobnoustrój nie zostaje wykorzeniony, a zbyt małe dawki indukują mechanizmy oporności.
W tym miejscu warto wskazać na zjawisko niekontrolowanego podawania leków przeciwbakteryjnych. Istnieją szpitale, które uważnie monitorują podawanie tych leków, są towarzystwa lekarskie, które wydają zalecenia profilaktyczne. Jednakże nie zawsze są one przestrzegane. Z jednej strony z powodu źle pojętej, pozornej oszczędności w stosowaniu niektórych leków, a z drugiej strony - w wyniku ich nadużywania.
Chciałbym zaapelować w tym miejscu do pacjentów: nie wolno stosować leków przeciwbakteryjnych na własną rękę. Jeśli sprawdzilibyśmy domowe apteczki, to okazałoby się, że jest w nich bardzo dużo antybiotyków, które pozostały po przerwanym leczeniu. Trudno powiedzieć, jaka jest w Polsce skala problemu. W USA są tego typu badania i wskazują one, że w niektórych grupach 30-40 proc. pacjentów przerywa leczenie.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych