
Środowisko naukowe sceptycznie odnosi się do komunikatu Pfizera o potrzebie podawania trzeciej dawki przypominającej szczepionki p/ covid-19. Obecny dwudawkowy schemat jest skuteczny - przekonują.
Po oświadczeniu firmy Pfizer sprzed kilku dni o potrzebie trzeciej dawki, większość naukowców jest zdania, że jest to przedwczesne, choć nie wykluczają takiej opcji w przyszłości.
"Póki co - pełne zaszczepienie dobrze chroni przed ciężkim przebiegiem choroby" - informują.
Informację, z powołaniem się na publikację w New York Times przekazał na Twitterze prof. Wojciech Szczeklik.
Pfizer i BioNTech ogłosiły 8 lipca, że opracowują wersję szczepionki na koronawirusa, która jest wymierzona w wariant delta, wysoce zakaźny, który rozprzestrzenił się już w prawie 100 krajach. Firmy spodziewają się rozpoczęcia badań klinicznych szczepionki w sierpniu.
Pfizer i BioNTech odnotowały również obiecujące wyniki z badań osób, które otrzymały trzecią dawkę szczepionki. Jak podały firmy, dawka przypominająca podana sześć miesięcy po drugiej dawce szczepionki zwiększa siłę przeciwciał przeciwko oryginalnemu wirusowi i wariantowi beta od pięciu do dziesięciu razy.
Jak podały firmy w komunikacie prasowym, skuteczność szczepionek może zacząć spadać sześć miesięcy po szczepieniu, a do odparcia wariantów wirusów mogą być potrzebne dawki przypominające.
Dane nie zostały opublikowane ani recenzowane. Twórcy szczepionek zapowiedzieli, że powiedzieli, że spodziewają się przedstawić wyniki badań Agencji ds. Żywności i Leków w nadchodzących tygodniach, co jest krokiem w kierunku uzyskania zezwolenia na trzecią dawkę przypominającą.
Ale twierdzenia firm są sprzeczne z innymi badaniami, a kilku ekspertów odrzuciło twierdzenie, że potrzebne będą dodatkowe iniekcje.
- Tak naprawdę nie ma wskazań dla trzeciej dawki przypominającą szczepionki mRNA ani trzeciej dawki, biorąc pod uwagę warianty, które obecnie krążą – powiedziała dr Céline Gounder, specjalista chorób zakaźnych w Bellevue Hospital Center w Nowym Jorku.
Po wydaniu komunikatu firm, również amerykańskie agencje federalne wyraziły sceptyczne stanowisko. "Ogólnie rzecz biorąc, Amerykanie, którzy zostali w pełni zaszczepieni, nie potrzebują obecnie dawki przypominającej" - napisały we wspólnym oświadczeniu FDA i Centers for Disease Control and Prevention.
„Jesteśmy przygotowani na dawki przypominające, jeśli nauka wykaże, że są one potrzebne” – dodały agencje.
Uważa się, że wariant delta jest o około 60% bardziej zakaźny niż alfa i być może dwa razy bardziej zaraźliwy niż oryginalny koronawirus.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych