
Jesteśmy zaniepokojeni nadużywaniem suplementów diety, ponieważ obawiamy się o bezpieczeństwo naszych pacjentów – wskazuje Zyta Kaźmierczak-Zagórska, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej.
Zyta Kaźmierczak-Zagórska, będąca jednocześnie wiceprzewodniczącą Rady Zdrowia Publicznego przy Ministrze Zdrowia, tłumaczy, że nikt dotąd nie badał suplementów diety pod kątem interakcji, np. z lekami przeciwcukrzycowymi, przeciw nadciśnieniu tętniczemu, leków stosowanych w chorobach serca, podawanych w hipercholesterolemii czy środków przeciwbólowych.
Jak czytamy na łamach portalu gazetalekarska.pl, z inicjatywy Rady Zdrowia Publicznego powołano zespół ds. suplementów diety, który przygotowuje nowe rozporządzenia dotyczące tych produktów. W projektach zostały uwzględnione postulaty samorządu lekarskiego dotyczące rozwiązania problemu, jakim jest słaba kontrola rynku suplementów oraz zjawisko polipragmazji.
Do zespołu pracującego nad nowymi rozporządzeniami regulującymi rynek suplementów diety włączył się też Departament Polityki Lekowej i Farmacji MZ, uznając, że problem jest znacznie poważniejszy, niż się na początku wydawało - czytamy. Chodzi o badania składu suplementów diety i ocenę, w jaki sposób mogą wpływać na organizm.
W ocenie wiceprezes NRL, lekarzy należy uczulić na ten problem, gdyż pacjenci często sugerują się reklamą, nie znają nazw preparatów, ale wierzą w to, że suplement ich wyleczy.
Więcej: http://gazetalekarska.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych