
Ponad 60 proc. chorych na nowotwory głowy i szyi ma stawianą diagnozę w późnym stadium, gdy szanse na wyleczenie są małe. Może się to zmienić, dzięki wdrażanemu programowi wczesnego wykrywania tych nowotworów, finansowanemu ze środków europejskich - oceniają eksperci.
Lekarze i przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia mówili o tym w poniedziałek (18 września) w Warszawie na konferencji prasowej, którą zorganizowano z okazji V Europejskiego Tygodnia Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi obchodzonego od 18 do 22 września. W tym roku jego hasło przewodnie brzmi: "Wspieramy jakość życia chorych po leczeniu nowotworów głowy i szyi".
Prof. Wojciech Golusiński twórca Ogólnopolskiego Programu Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi przypomniał, że są to nowotwory w okolicach położonych powyżej obojczyka, z wyjątkiem nowotworów ośrodkowego układu nerwowego i oka. Zalicza się do nich m.in. raka jamy ustnej, języka, gardła, krtani, nosa i zatok przynosowych, ucha zewnętrznego, środkowego, wewnętrznego, skóry okolic głowy i szyi.
Czynniki ryzyka
Na nowotwory głowy i szyi najczęściej chorują osoby, które przez wiele lat nadużywały tytoniu i alkoholu. Istotnym czynnikiem ryzyka są również: zaniedbywanie stanu zdrowia jamy ustnej oraz zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV) - co może mieć związek ze zmianami praktyk seksualnych w ostatnich dekadach.
HPV odgrywa rolę zwłaszcza w rozwoju nowotworów w obrębie jamy ustnej i gardła. - W USA już ok. 70 proc. tych nowotworów jest zależnych od HPV, w Europie Zachodniej - ok. 50 proc., a w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym Polsce, ocenia się, że ok. 30 proc. - wymieniał prof. Golusiński. Według niego zakażenia tym wirusem przyczyniły się do istotnego wzrostu zachorowań na nowotwory głowy i szyi u osób przed 40. rokiem życia.
Ogólnie zachorowalność na nowotwory głowy i szyi wyraźnie wzrasta na świecie i w Polsce. Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że w roku 1999 zdiagnozowano blisko 8,7 tys. przypadków tych nowotworów, a w roku 2014 już 11,6 tys. Jest to wzrost 20-procentowy.
- W onkologii wzrost o ponad 10-15 proc. jest już uważany za zjawisko niepokojące, wymagające działań systemowych - powiedział prof. Golusiński.
Jakość życia
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych