
Jeżeli liczba nowych zakażeń zatrzyma się w granicach 20 tys., to nie trzeba będzie wprowadzać nowych obostrzeń – powiedział członek Rządowej Rady Medycznej prof. Andrzej Horban. Dodał, że jeśli liczba przypadków wzrośnie do 30 tys. należy rozważyć wprowadzenie "pełnego lockdownu".
Horban na antenie TVP Info przyznał, że wirus, z którym w tej chwili mamy do czynienia, jest "trochę inny niż wiosną". Zwrócił uwagę, że obecnie koronawirus rozprzestrzenia się bardzo szybko i łatwo, jednak nie jest on tak zabójczy jak wiosną".
- Tam śmiertelność była rzędu 3 proc. W tej chwili to jest około 1 procent - wskazał. Profesor podkreślił jednocześnie, że obecna liczba zgonów zaczyna być bardzo niepokojąca i "skłania nas do bardzo uważnego myślenia, czy jeszcze nie wprowadzić większych środków ostrożności".
- Sytuacja jest obserwowana bardzo dokładnie. Tego typu decyzje powinny zapaść w środku tygodnia, czyli to jest jutro, pojutrze, w sobotę. Jeżeli tak jak dzisiaj, liczba zakażeń zatrzyma się w granicach 20 tys. to jest nieźle i chyba nie trzeba będzie wprowadzać nowych metod - powiedział Horban.
Dodał zarazem, że jeśli liczba ta wzrośnie, to "trzeba będzie na to zareagować zwiększeniem ograniczeń dla ludzi". - Bardzo byśmy chcieli uniknąć tego, co się nazywa "pełny lockdown" i posadzenia wszystkich do domu - podkreślił.
Zaapelował o przestrzeganie zasad epidemicznych - dezynfekcja, dystans i noszenie maseczek oraz unikanie zgromadzeń.
Profesor stwierdził, że system ochrony zdrowia "funkcjonuje jeszcze prawidłowo, ale na granicy wydolności". Zwrócił uwagę, że w październiku przekroczyliśmy liczbę 250 tys. zdiagnozowanych chorych. - To jest olbrzymia liczba, właściwie zdublowanie liczby przypadków w stosunku do wszystkich rozpoznanych od początku epidemii. Zmiana gwałtowna systemu ochrony zdrowia, która musiała być dokonana właściwie w biegu, musi powodować zakłócenia jego funkcjonowania, to nie do uniknięcia. Olbrzymi wysiłek wszystkich pracowników ochrony zdrowia spowodował, że ten system nadal idzie - zaznaczył.
Zdaniem Horbana górna granica wydolności systemu to 25-30 tys. zajętych łóżek przez pacjentów z COVID-19. - Jeżeli będziemy trzymali liczbę zakażeń na poziomie 20 tys. to nasz system prawidłowo funkcjonujący powinien wytrzymać - ocenił.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych