Zarówno zachorowalność, jak i śmiertelność wykazują u nas tendencję wzrostową, przy czym śmiertelność (szczególnie dotyczy to mężczyzn) jest w naszym kraju znacząco wyższa niż na zachodzie i północy Europy.Jeśli chodzi o przeżycia 5-letnie chorych z rakiem jelita grubego w Polsce, w pierwszej dekadzie XXI wieku uległy one poprawie i wzrosły z 43,3 proc. do 47,6 proc. u mężczyzn oraz z 44,1 proc. do 49 proc. u kobiet. Daleko nam jednak do najbogatszych krajów, takich jak Australia, Kanada, USA czy kilka krajów europejskich, gdzie przeżycia 5-letnie pacjentów z tym nowotworem sięgają niemal 65 proc.

Dr Jerzy Gryglewicz, ekspert ochrony zdrowia Uczelni Łazarskiego, jeden z autorów raportu "Sytuacja pacjenta z nowotworem jelita grubego w Polsce. Propozycje zmian", zauważył, że rak jelita grubego związany jest zazwyczaj z zaawansowanym wiekiem, co oznacza, że liczba zachorowań będzie w Polsce rosła ze względu na coraz dłuższe życie Polaków i starzejące się społeczeństwo.

Podkreślił, że biorąc pod uwagę sytuację w poszczególnych województwach, nowotwory złośliwe dolnego odcinka przewodu pokarmowego stanowią obecnie największy problem w Opolskiem: w latach 2011-13 były one przyczyną aż 14 proc. zgonów mieszkańców regionu z powodu nowotworów złośliwych. Dla porównania: w Pomorskiem stanowiły one 11 proc., w Śląskiem - 12,1 proc., a w Mazowieckiem - 11,5 proc.

- Takie dane mogą stanowić ukłon w kierunku samorządowych programów zdrowotnych, które - obok badań przesiewowych finansowanych przez MZ czy kolonoskopii finansowanych przez NFZ - mają szansę stać się trzecim źródłem finansowania profilaktyki raka jelita grubego - mówił ekspert.

- Jest jeszcze kwestia sieci szpitali i związanego z nim zagrożenia dla działających dotychczas jako osobne jednostki oddziałów gastroenterologii. Odejście od nich byłoby złą wiadomością w kontekście potrzeb związanych z tym nowotworem - wskazywał dr Gryglewicz.

Dostępność terapii
Prof. Julian Wyrwicz z Kliniki Gastroenterologii Onkologicznej Centrum Onkologii - Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie ocenił także możliwości terapeutyczne dostępne dla polskich pacjentów z zaawansowanym rakiem jelita grubego.