
Brak faktycznej możliwości podania znieczulenia, gdy jest ono prawnie gwarantowane, może świadczyć o naruszeniu praw kobiet rodzących do poszanowania ich godności i intymności - ocenia Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich.
RPO ponownie przedstawił ministrowi zdrowia problem z dostępem rodzących do znieczulenia farmakologicznego oraz ze znacznym zróżnicowaniem na terenie kraju dostępności kobiet do tego znieczulenia.
Zdaniem rzecznika, brak faktycznej możliwości podania znieczulenia, gdy jest ono prawnie gwarantowane, może świadczyć o naruszeniu praw kobiet rodzących do poszanowania ich godności i intymności oraz prawa do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej - informuje Rzeczpospolita.
W ocenie RPO, każdorazowe zmuszanie pacjentki do urodzenia dziecka bez znieczulenia, gdy nie ma przeciwwskazań zdrowotnych do jego podania, może być uznane za przejaw nieludzkiego i poniżającego traktowania, w szczególności w świetle art. 3 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności.
RPO zwraca uwagę, iż z odpowiedzi ministra na poprzednie wystąpienie nie wynika, jakie działania podejmuje resort zdrowia w sprawie poprawy dostępności kobiet ciężarnych do skutecznych form łagodzenia bólu porodowego, w szczególności biorąc pod uwagę województwa, gdzie dostęp do znieczulenia zewnątrzoponowego jest marginalny lub nie ma go wcale.
Rzecznik zwrócił się do ministra z prośbą o szczegółowe ustosunkowanie się do przedstawionego problemu. W szczególności poprosił o wskazanie, jakie konkretnie działania podejmuje MZ w celu poprawy dostępności kobiet rodzących na terenie kraju do skutecznych form znieczulenia do porodu.
Więcej: www.rp.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych