
Tegoroczny sezon grypowy najprawdopodobniej zbiegnie się w czasie z drugą falą epidemii koronawirusa. W tej sytuacji zainteresowanie szczepionkami przeciwko grypie jest bardzo duże. W aptekach schodzą na pniu, a hurtownie wyznaczają limity dostaw.
Farmaceuci informują o ogromnym zainteresowaniu szczepionkami przeciwko grypie w tym sezonie. Produkty sprzedają się w kilka minut. Apteki zaczynają prowadzić zapisy na nie.
Mgr Kamil Furtak z Wrocławia, członek Naczelnej Rady Aptekarskiej, usłyszał w hurtowni, że limit na aptekę to jedna szczepionka dziennie - informuje "Rzeczpospolita".
Tomasz Rosiński, dyrektor ds. handlowych Centrali Farmaceutycznej CEFARM przyznaje, że szczepionkę przeciwko grypie hurtownie dopiero zaczynają dostawać.
– Będzie ona dostarczana przez producentów partiami. Ile otrzymamy finalnie – nie można tego na dzień dzisiejszy określić. Zapotrzebowanie – dzisiaj ogromne, ale nie można się dziś temu dziwić, gdyż producenci dopiero zaczynają lub planują zacząć dostarczać szczepionkę – tłumaczy Rosiński.
3 września, przedstawiając strategię walki z koronawirusem, minister zdrowia zachęcał jednocześnie do szczepień przeciwko grypie. Zapowiedział, że resort ma potwierdzoną gotowość dostaw ok. 2 mln dawek szczepionki. Mają być dostępne już we wrześniu.
Czy jest szansa na zwiększanie teraz liczby szczepionek? Raczej nie. Epidemia koronawirusa spowodowała, że wzrost zapotrzebowania na szczepionki przeciwko grypie jest ogólnoświatowy. Przykładowo USA zamówiły w tym roku rekordową liczbę 179 mln sztuk. Tymczasem możliwości producentów są ograniczone.
Więcej: https://www.rp.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych