Do takich wniosków doszli naukowcy z Washington University School of Medicine w St. Louis, którzy przebadali małą grupkę - 31 pacjentów - po udarze niedokrwiennym.

Osobom, u których do niego doszło powinno się najpóźniej do 4,5 godz. po wystąpieniu objawów podać lek trombolityczny, czyli rozpuszczający zakrzep w naczyniu (tzw. tkankowy aktywator plazminogenu). Jest to jedyny lek działający na przyczynę udaru niedokrwiennego.

W najnowszych badaniach wszystkim pacjentom podano ten lek, a efekty jego działania oceniano przy pomocy rezonansu magnetycznego (MRI) w trzy godziny później. Okazało się, że u 12 pacjentów, którzy regularnie stosowali statyny w celu kontroli poziomu cholesterolu przepływ krwi w obszarach dotkniętych udarem został przywrócony w większym zakresie i szybciej niż u pozostałych 19 chorych. W grupie stosującej statyny poprawa ukrwienia dotyczyła średnio 50 proc. obszarów, a w drugiej grupie - 13 proc.

Co więcej, w miesiąc po udarze pacjenci stosujący statyny uzyskali lepsze wyniki w testach oceniających mowę, motorykę, koncentrację uwagi i czucie. Oznacza to, że szybciej wracali do zdrowia i sprawności. - Statyny mogą po prostu poprawiać ukrwienie w obszarach mózgu narażonych na obumarcie podczas udaru - komentuje współautor pracy dr Jin-Moo Lee.

Obecnie wiadomo, że terapeutyczne działanie statyn wynika nie tylko z ich wpływu na spadek poziomu cholesterolu - przypominają naukowcy. Leki te oddziałują również korzystnie na komórki śródbłonka, czyli wyściółki naczyń krwionośnych, a także zwiększają produkcję tlenku azotu, który rozszerza naczynia.

Na razie badacze nie potrafią jednak odpowiedzieć na pytanie, czy poprawę ukrwienia mózgu po udarze mogą uzyskać tylko te osoby, które stosują statyny regularnie, czy wystarczy podać te leki po udarze razem z lekiem trombolitycznym.