Przeprowadzone badania wskazują, że peptyd działa, wiążąc się z hemaglutyniną (w skrócie H), czyli glikoproteiną o właściwościach antygenowych z powierzchni wirusów grypy. Podczas eksperymentów laboratoryjnych peptyd radził sobie z wieloma ich szczepami.

Nowo zidentyfikowany peptyd nazwano uruminą. Joshy Jacob z Emory University zaznacza, że w ramach mechanizmów wrodzonej odporności praktycznie wszystkie zwierzęta wytwarzają co najmniej parę peptydów antydrobnoustrojowych.Tak się złożyło, że ten jest akurat skuteczny przeciwko wirusom typu H1.

Naukowcy z Centrum Biotechnologicznego im. Rajiva Gandhiego w Kerali izolowali peptydy z występujących w okolicy żab i prowadzili skryning ich właściwości antybakteryjnych. Jacob zastanawiał się jednak nad peptydami, które neutralizowałyby zakażające ludzi wirusy.

Doprowadziło to do badania skuteczności 32 żabich peptydów antydrobnoustrojowych przeciwko szczepom wirusa grypy. Okazało się, że 4 są w stanie je zwalczać. Niestety w czasie testów bezpieczeństwa okazało się, że 3 z 4 związków są toksyczne dla erytrocytów. Pozostała urumina była jednak bezpieczna dla ludzkich komórek i zabójcza dla wirusów grypy.

Wirus grypy potrzebuje hemaglutyniny, by dostać się do wnętrza naszych komórek. Urumina wiąże się zaś z hemaglutyniną i destabilizuje, a następnie zabija wirusy.

Autorzy publikacji z pisma Immunity, podkreślają, że od opracowania ewentualnego leku dzieli nas daleka droga.

Więcej: kopalniawiedzy.pl