
Jestem przekonany, że wygramy walkę z koronawirusami, które wywołały pandemię; one nie zdziesiątkują ludzkiej populacji, bo nie są tak groźne jak ebola – uważa prof. Krzysztof Pyrć z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wkrótce jednak mogą się pojawić kolejne niebezpieczne patogeny.
- To straszne "coś" może się pojawić za kilka miesięcy albo w przyszłym roku i trzeba będzie sobie z nim radzić. A koszty radzenia sobie, jak się właśnie przekonaliśmy, są znacznie wyższe niż koszty przygotowania - podkreśla prof. Pyrć.
Mówi o tym także prof. Włodzimierz Gut z Warszawy. - Mam nadzieję, że świat stanie się bardziej czujny. To była lekcja poglądowa, dostaliśmy naukę z kilku kierunków - twierdzi. Dodaje, że wirusy wykorzystują każdy nasz błąd i trzeba pamiętać, że to my tworzymy dla nich możliwości.
Bo wiele zależy od naszych zachowań - zaznaczają eksperci: od tego, czy nosimy maseczki ochronne, żeby nie zarażać innych, czy się szczepimy, jeśli jest taka możliwość, np. przeciwko grypie, i czy zakatarzeni przychodzimy do pracy i zarażamy innych.
Zbigniew Wojtasiński, PAP
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych