
Polska znalazła się w grupie państw, w których wzrost zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby typu A należy do jednych z najbardziej widocznych. Do połowy sierpnia wykryto w Polsce 912 przypadków tej choroby - pisze "DGP".
Gazeta podaje, że w poprzednich latach było najwyżej kilkadziesiąt zachorowań w całym roku.
Jak tłumaczy Milena Kruszewska z Ministerstwa Zdrowia, do 1978 roku Polska była krajem endemiczności wysokiej, z ok. 50 tys. zachorowań rocznie, po 1997 roku problem praktycznie przestał istnieć.
DGP wskazuje, że teraz to jeden z powodów gwałtownego wzrostu liczby zachorowań: Polacy nie mieli jak się na nią uodpornić, bo nie mieli z nią styczności.
Starsze roczniki, urodzone i żyjące w czasach, kiedy WZW typu A była popularna, a styczność z wirusem – szczególnie w dzieciństwie (wówczas może przebiegać bezobjawowo) uodporniła ich na późniejsze zachorowania:
- Ocenia się, że osoby do 40.–45. roku życia to grupa, która jest najbardziej narażona na zakażenie, bowiem nie miała możliwości, by nabrać odporności – mówi Piotr Polański z Zakładu Epidemiologii NIZP-PZH.
Więcej: http://serwisy.gazetaprawna.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych