
Chlamydia, choroba przenoszona drogą płciową, rozprzestrzeniając się w organizmie, może zainfekować wiele narządów i prowadzić do groźnych powikłań – czytamy na portalu zdrowie.dziennik.pl.
Każdego roku przybywa ok. 357 mln przypadków chorób przenoszonych drogą płciową - informuje Światowa Organizacja Zdrowia. Najwięcej z nich dotyczy chlamydiozy, bo aż 131 milionów osób na świecie.
Najczęściej do zarażenia chlamydiozą (nazwa wywodzi się od bakterii Chlamydia trachomatis) dochodzi na drodze stosunku pochwowego lub analnego, gdy jeden z partnerów jest nosicielem.
Objawy, jeżeli wystąpią, to na ogół w odstępie 1-3 tygodni od zakażenia. Jeżeli – ponieważ chlamydioza to podstępna choroba, która często nie daje w ogóle o sobie znać, a już wtedy sieje spustoszenie w organizmie nosiciela - pisze portal.
- Zgodnie ze statystykami, ok. 75 proc. kobiet i 50 proc. u mężczyzn nie ma objawów zakażenia chlamydią. Infekcja szybko się rozprzestrzenia, często nie dając objawów – wyjaśnia dr Dariusz Mercik, ginekolog z Kliniki Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum w Katowicach.
Według badań Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego na chlamydiozę najbardziej narażone są nastolatki oraz kobiety między 20. a 24. rokiem życia – kolejno 46 proc. i 33 proc. ryzyka rozwoju choroby.
Jak tłumaczy dr Mercik, u kobiet o obecności chlamydii może świadczyć zwiększenie wydzieliny z pochwy, zmiana jej zapachu, świąd i pieczenie dróg rodnych, a także krwawienie międzymiesiączkowe, nawracające upławy świadczące o zapaleniu szyjki macicy, bolesne okresy lub ból podczas współżycia.
Z kolei u mężczyzn niepokojące objawy to m.in. swędzenie, pieczenie i obrzęk penisa, bóle jąder, śluzowo-ropna wydzielina z cewki moczowej oraz dyskomfort podczas oddawania moczu.
Leczenie przebiega podobnie u kobiet i mężczyzn: - Stosuje się leki z wyboru, a konkretnie doustne antybiotyki, najczęściej azytromycynę lub doksycyklinę. Po zastosowaniu leków, najlepiej odbyć wizytę kontrolną, można również ponownie oddać próbkę do badania. Raz wyleczona infekcja ma jednak tendencję do nawrotów – mówi ginekolog.
Więcej: http://zdrowie.dziennik.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych