Jak podaje Izba, osoba ta sugerowała, że dane te potrzebne są do zablokowania próby włamania na konta bankowego przez grupę hakerów. Próba pozyskania ww. informacji dotyczyła banku prowadzącego rachunek oraz wielkości środków pieniężnych na nim zgromadzonych. Rozmowy prowadzone były w sposób natarczywy i miały na celu zastraszyć właściciela apteki.

DIA wyjaśnia, że z informacji uzyskanych przez Policję wynika, że instytucja ta nigdy nie podejmowała tego rodzaju działań i nie żądała danych, takich jak te opisane w schemacie działania ww. osoby.

Ponadto, zwraca się uwagę na fakt, że umowa o prowadzenie rachunku bankowego z większością banków zakłada, że jego posiadacz nie będzie udostępniał danych niezbędnych do logowania do rachunku jakiejkolwiek innej osobie. W związku z tym tego rodzaju zachowanie jest niedopuszczalne.

Izba przypomina także o zasadach bezpieczeństwa informacji i ochrony danych. W rozmowach telefonicznych z osobami o tożsamości niemożliwej do ustalenia, sugeruje się zastosowanie weryfikacji rozmówcy, np. poprzez zażądanie przesłania oficjalnego dokumentu.

W ocenie Izby działania opisane przez właścicieli aptek noszą znamiona tzw. ataku socjotechnicznego i mają na celu wyłudzenie informacji poufnych, a w konsekwencji - wykradzenie pieniędzy z kont bankowych aptek.

Z tego względu zaleca się zachowanie szczególnej ostrożności oraz poinformowanie Policji o zaistniałym zajściu.

Więcej: http://www.dia.com.pl/