
Na Litwie pod wieloma względami można dostrzec cechy ustroju oligarchicznego. Bo czy rynkiem detalicznym produktów spożywczych nie rządzi kilka sieci marketów? A rynkiem leków – kilka sieci aptek? - napisał w felietonie jeden z autorów "Kuriera Wileńskiego".
Publicysta nawiązuje do planów litewskiego rządu, by umożliwić sprzedaż leków poza aptekami - w sklepach i na stacjach benzynowych.
Abstrahując od tego pomysłu - bo w Polsce mamy akurat odwrotny problem - jak ograniczyć pozaapteczną sprzedaż leków, uwagę zwraca ten fragment tekstu:
"Sieci aptek (bo to one protestują, a nie żadni aptekarze prowadzący rodzinne apteki, bo takich już nie ma) wolą, żeby obywatel męczył się do rana, niż mógł kupić tabletkę od bólu od kogoś spoza "klanu".
W tym kontekście autor zwraca uwagę na monopolizację rynku litewskiego.
Więcej: http://kurierwilenski.lt/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych