
Ta ustawa szkodzi polskim przedsiębiorcom niebędącym farmaceutami, którzy prowadzą apteki lub chcieliby je prowadzić - powiedział w "Temacie Dnia" Marcin Piskorski, prezes ZPA PharmaNET o ustawie "apteka dla aptekarza".
- Stracą też pacjenci, gdyż ceny leków w efekcie tej ustawy pójdą w górę, a poziom, obsługa i jakość serwisu pójdzie w dół - dodał.
Jego zdaniem, ustawa ogranicza przywilej zostania właścicielem apteki w Polsce: - Właściciele aptek - niefarmaceuci, po wejściu w życie ustawy nie będą mogli swoich firm dalej rozwijać. Muszą trwać w zawieszeniu. To będą takie firmy zombi, bo nie można będzie jej rozwiać ani przekazać spadkobiercom.
Zgodnie z przepisami, nowe apteki nie będą mogły powstawać w gminach, gdzie liczba mieszkańców przypadających na jedną aptekę jest mniejsza niż 3 tys. (to większość miast w Polsce), albo gdy kolejna apteka znajduje się w odległości do 500 metrów w linii prostej.
- Nałożenie tych kryteriów na duże miasta oznacza, że mamy zabetonowane na kilkadziesiąt lat rynek, bo w Warszawie nowa aptekę można będzie otworzyć już tylko na Powązkach, a w kraju na Pustyni Błędowskiej. Mówiąc poważnie, w dużych miastach nie ma praktycznie już możliwości otworzenia apteki - mówił Piskorski.
Więcej: http://wyborcza.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych