
Ponad jedna trzecia lekarzy przyznała, że spotyka się z przedstawicielami firm farmaceutycznych w godzinach pracy. Przyjmowane przez nich prezenty mogą mieć wpływ na preskrypcję leków – wynika z ankiety przeprowadzonej przez Wydział Nauk Społecznych SGGW w Warszawie.
Główna autorka badania dr Marta Makowska z Katedry Socjologii Wydziału Nauk Społecznych Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego zastrzegła, że sondaż nie jest w pełni reprezentatywny dla polskich lekarzy - czytamy na portalu forsal.pl.
Zaznaczyła, że zaletą tego badania jest jednak to, że ci lekarze, którzy zdecydowali się na wypełnienie ankiety, raczej nie ukrywali, jakie są ich kontakty z przedstawicielami firm farmaceutycznych.
Z badania wynika, że prawie 97 proc. ankietowanych polskich lekarzy przyznało, że spotyka się z przedstawicielami firm farmaceutycznych. Aż 85 proc. z nich twierdziło, że to kontakty regularne.
Natomiast ponad jedna trzecia (35 proc.) uczestniczących w sondażu lekarzy przyznała, że spotyka się z przedstawicielami firm farmaceutycznych w godzinach pracy, co jest jak czytamy, prawnie zabronione.
"Niemal 36,4 proc. badanych ujawniła, że lekarze przyjmują prezenty, które są niezgodne z polskim prawem (przekraczają 100 zł i/lub nie mają związku z praktyką medyczną)" - wynika z ankiety przeprowadzonej przez Wydział Nauk Społecznych SGGW w Warszawie.
Lekarze przyznali się także, że przyjmowane od przedstawicieli producentów leków prezenty oraz inne profity (np. odpłatna współpraca, darmowe próbki leków) mogły mieć wpływ na to, co przepisywali swoim pacjentom.
Ponad 51 proc. ankietowanych lekarzy twierdziło, że spotyka się z przedstawicielami firm farmaceutycznych, gdyż uważa, że "wykonują oni ciężką pracę i jest im ich żal". 49,9 proc. z nich - bo przekazywane przez nich informacje o lekach są cenne.
Z całościowymi wynikami badania można się zapoznać w publikacji: https://www.researchgate.net
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych