
Za nieudolność urzędników i patologie tworzone pod konkretne grupy interesów nie mogą płacić pacjenci - uważa Piotr Piotrowski, prezes Fundacji "1 czerwca", w fikcyjnym opisie historii z życia małej miejscowości, komentując przegłosowanie "apteki dla aptekarza".
W miasteczku na G jest po staremu. Pani farmaceutka prowadzi aptekę. Leki drogie to i zysk z marży niezły, pracownicy jak parobki, a lud miejscowy pokorny. Tylko córka pani farmaceutki uczyć się nie chce i co semestr trzeba jeździć na uczelnie z „jajkami”, żeby zaliczyła studia na farmacji. Bo przecież ktoś musi przejąć rodzinny interes….
Ps. Jest jeszcze problem z sieciami aptek. Wynika on z tego, że państwo polskie pozwoliło ignorować istniejące przepisy antykoncentracyjne, kto wie może nawet komuś zależało aby celowo osłabiać inspekcję farmaceutyczną. Niestety za nieudolność urzędników i patologie tworzone pod konkretne grupy interesów nie mogą płacić pacjenci. W powyższym tekście piszę o tym, że za chwile my pacjenci z jednej patologii zostaniemy wepchnięci w drugą. Ale z tej już nie będzie odwrotu bo pacjenci, prawdziwi pacjenci nie są bogatymi lobbystami".
Więcej: http://www.1czerwca.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych