Jak czytamy na portalu naszemiasto.pl, to efekt rosnącej liczby nieszczepionych dzieci.

- To nie jest nowy pomysł, bo podobne rozwiązania są w USA, gdzie choć szczepienia są nieobowiązkowe, to „szczepialność” wynosi powyżej 90 procent - wyjaśnia dr Klaudiusz Komor, szef Beskidzkiej Izby Lekarskiej.

- Na oddziale noworodkowym Szpitala Miejskiego w Bielsku-Białej w ostatnich trzech latach odsetek nieszczepionych dzieci wzrósł z 0,8 do 2 procent- mówi dr Anna Pierlak z Beskidzkiego Centrum Onkologii Szpitala Miejskiego w Bielsku-Białej.

Dodaje, że coraz więcej rodziców nie chce podać przyczyny swej decyzji, nie chce też składać podpisu pod odmową szczepienia mając nadzieję, że w ten sposób unikną odpowiedzialności.

Więcej: http://czechowicedziedzice.naszemiasto.pl/