
Na sfinansowanie kontraktów zawieranych na zasadach konkursowych przeznaczone zostanie zaledwie 7 proc. ze środków, które do tej pory NFZ przeznaczał na leczenie szpitalne, czyli 33 mld zł. - pisze money.pl.
NFZ opublikował listy placówek zakwalifikowanych do tzw. sieci szpitali. Zgodnie z oczekiwaniami do sieci weszło niewiele prywatnych podmiotów - bo kryteriów ustalonych przez MZ nie spełniały.
Jak zapewnia resort zdrowia, takie szpitale, tak jak do tej pory, będą mogły przystąpić do konkursów świadczeń lub rokowań. Podobnie jak szpitale sieciowe, które będą chciały otrzymać finansowanie, np. na funkcjonowanie dodatkowych oddziałów. Mają one zostać przeprowadzone w drugiej połowie lipca.
Ale na sfinansowanie kontraktów zawieranych na zasadach konkursowych przeznaczone zostanie zaledwie 7 proc. ze środków, które do tej pory Fundusz przeznaczał na leczenie szpitalne, czyli 33 mld zł.
Co to oznacza? - Prywatne podmioty zostaną bez publicznego finansowania [...]. Część szpitali znajdzie pacjentów komercyjnych, a cześć, być może, ograniczy swój zakres funkcjonowania lub w skrajnych przypadkach zostanie zlikwidowana - przewiduje Grzegorz Byszewski z Pracodawców RP.
Lidia Rudzka, naczelny dyrektor Mazowieckiego Specjalistycznego Centrum Zdrowia im. prof. Jana Mazurkiewicza w Tworkach, uważa, że środki przeznaczone na kontrakty są bardzo skromne, a potrzeby bardzo duże.
O kłopotach z lokalnym NFZ mówią też inni szefowie szpitali. Prezes Pomorskich Centrów Kariologicznych, Radosław Targoński podkreśla, że znalezienie się poza siecią nie jest jedynym problemem.
Placówkom utrudnia się też (działanie) już na poziomie aplikowania do finansowana z NFZ. W jego ocenie pomorski NFZ na siłę stara się przenieść leczenie na państwowe oddziały. Mimo nawet, że te są często gorzej przygotowane.
Więcej: www.money.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych