
Dzięki lockdownowi udało się nam wyciszyć pierwszą falę epidemii pandemii, ale zyskany czas nie został wykorzystany, w tej chwili trwa wielka improwizacja - uznał Paweł Grzesiowski, adiunkt Szkoły Zdrowia Publicznego - Centrum Kształcenia Podyplomowego w Warszawie.
Co z innymi pacjentami
Jak podkreślał, mówimy wciąż o ofiarach covidu, a nikt nie liczy ofiar wśród pacjentów niecovidowych. Jeżeli zamykany jest oddział internistyczny, jedyny w promieniu kilkudziesięciu kilometrów, to gdzie pacjenci mają szukać pomocy? - pytał. - Pojawiło się teraz już bardzo poważne zagrożenie wzrostu zgonów pacjentów niecovidowych z powodu epidemii - zwracał uwagę, nawiązując do konieczności zamykania funkcjonujących oddziałów, by - po ich przekształceniu - zrobić tam miejsce dla pacjentów covidowych.
Więcej: https://www.rynekzdrowia.pl/
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych