"Grzesiek o niczym nie wie". Jednak zmasowany atak na wielkopolskiego WIF trwa

FINANSE I ZARZĄDZANIE

Autor: sejm/ rynekaptek.pl   10-02-2021, 11:02

"Grzesiek o niczym nie wie". Jednak zmasowany atak na wielkopolskiego WIF trwa Donosy na wielkopolskiego WIF nie przyniosły efektu, ale nadal trwają Fot. LJ

Były prezes Wielkopolskiej OIA twierdził, że „Grzesiek o niczym nie wie” (WIF w Poznaniu), ale w kontekście otwierania aptek zrobi to, co szef wielkopolskiego samorządu aptekarskiego mu powie. Donosy na wielkopolskiego WIF nie potwierdziły się, jednak nadal jest obiektem nagonki.

Posłanka Paulina Hennig-Kloska skierowała do premiera pytania dotyczące opisanej w ostatnich dniach w prasie sytuacji związanej z wojewódzkim inspektorem farmaceutycznym w Poznaniu, Grzegorza Pakulskiego.

W piśmie przypomina, że w 2015 r. zatrzymany został ówczesny szef Wielkopolskiej Okręgowej Rady Aptekarskiej oraz sekretarz Naczelnej Rady Aptekarskiej T. B. Postawione mu zostały zarzuty korupcyjne, bo od poznańskiego farmaceuty domagał się łapówki za zgodę ze strony samorządu aptekarskiego na otwarcie przez niego nowych aptek. Został nagrany, a następnie zatrzymany przez Policję po przyjęciu 50 tys. złotych z łącznej kwoty 100 tys. złotych umówionej łapówki.

W nagranej przez Policję rozmowie B. informował farmaceutę, że poznański WIF, do którego należy decyzja o wydaniu zezwolenia na otworzenie aptek jest "jego człowiekiem". Z innych materiałów zebranych w ramach śledztwa wynikało też, że B. pomagał Pakulskiemu w wygraniu konkursu na szefa WIF, a część łapówki („dwie dychy”) ma zostać przekazana WIF-owi. B. twierdził, że „Grzesiek o niczym nie wie”, ale w kontekście otwierania aptek zrobi to, co szef wielkopolskiego samorządu aptekarskiego mu powie.

Ostatecznie, pomimo początkowego kreowania się na ofiarę prowokacji B. zdecydował się przyznać do stawianych mu zarzutów i został skazany na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu.

"Po publikacjach dotyczących tej sprawy, odwołanie Pakulskiego ze stanowiska wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego w Poznaniu rozważał wojewoda wielkopolski, lecz ostatecznie nie miało to miejsca. Zgodnie z informacjami opublikowanymi w mediach wielkopolski WIF został obroniony przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego. W 2018 r. prasa informowała, że liczne skargi na niego do Premiera, ministerstw, Najwyższej Izby Kontroli i rzecznika praw obywatelskich skierowali pracownicy WIF. Zarzucali mu w nich mobbing, złą politykę kadrową oraz pozorowane działania w walce z „mafią lekową”. W pismach informowali m. in. o fikcyjnym zatrudnieniu w WIF radcy prawnego z urzędu wojewódzkiego oraz o zatrudnieniu jako księgowej w WIF jednej z urzędniczek WUW, która wcześniej przeprowadzała w Inspektoracie kontrolę. Ostatecznie urząd wojewódzki po pobieżnym zbadaniu sprawy, nie wyciągnął wobec Pakulskiego żadnych konsekwencji. Pomimo udziału w sprawie T. B. i licznych skarg na jego działania Pakulski pełni swoje stanowisko do dnia dzisiejszego" - napisała posłanka do premiera.

comments powered by Disqus

POLECAMY W PORTALACH