Gazeta wskazuje, że przepisy zmieniające zasadę sprzedaży tabletek „ellaOne” przysłużą się de facto najbardziej lekarzom:

– Kobiety będą się stresować, czy zdążą wykupić tabletkę, bo dostęp do niej został utrudniony. My zarobimy, bo za wizytę i wypisanie recepty będziemy brać pieniądze. Napędzi to szarą strefę – mówi anonimowo Wyborczej warszawski ginekolog.

Czy ellaOne na receptę spowoduje drastyczny spadek liczby sprzedawanych tabletek antykoncepcji awaryjnej? Można wątpić.

– Rynek leków antykoncepcyjnych od kilku lat utrzymuje się na stabilnym poziomie, nawet z delikatną tendencją spadkową – przyznaje Katarzyna Leoszkiewicz z QuantilesIMS.

Gazeta przytacza dane QuintilesIMS, z których wynika, że cała kategoria antykoncepcji hormonalnej stanowi ok. 1 proc. sprzedaży aptek, a sprzedaż „ellaOne” to ok. 8 proc. sprzedaży wartościowej całej grupy antykoncepcji hormonalnej.

W 2014 r. sprzedano w Polsce 11 mln 547 tys. 829 opakowań środków antykoncepcyjnych. Rok później było to 11 mln 385 tys. 488, a w 2016 r. 10 mln 885 tys. 295. Wartość rynku środków antykoncepcyjnych w naszym kraju szacuje się obecnie na blisko 384 mln zł (w 2015 r. było to 389 mln, podobnie w 2013 i 2012 r.).

Więcej: www.wyborcza.pl