
Trwają konsultacje dotyczące projektów trzech rozporządzeń dotyczących tzw. sieci szpitali. Pierwsze dotyczy kryteriów kwalifikacji do poziomów systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia (PSZ), drugi sposobu ustalania ryczałtu dla szpitali w ramach sieci, a trzecie "określenia wykazu świadczeń opieki zdrowotnej wymagających ustalenia odrębnego sposobu finansowania".
Prośba o bardziej przejrzysty wzór
Barbara Szubert, dyrektor SPOZ w Lublińcu, odnosząc się do sposobu ustalania ryczałtu dla szpitali w ramach sieci wskazuje, że wzór służący do wyliczenia ryczałtu jest dla niezrozumiały i nieczytelny. - Mam nadzieję, że po kolejnym spotkaniu z płatnikiem, dowiemy się więcej o wysokości ryczałtu, jaki będzie nas obowiązywał od 1 października - mówi Barbara Szubert.
- Najbliższe spotkanie ze Śląskim OW NFZ odbędzie się w czwartek (25 maja - red.). Jeśli po nim wciąż nie będziemy nic wiedzieć, to będzie znak, że należy bić na alarm - dodaje dyrektor szpitala w Lublińcu.
Z kolei Wojciech Konieczny, dyrektor Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie stwierdza, że uważałby „reformę za mało szkodliwą, gdyby nie sposób rozliczania nadwykonań, który może rodzić różne patologie”.
- Trzeba pamiętać, że nadwykonania były pewną furtką dla szpitali, ale korzystali z niej także pacjenci. Na nowym rozwiązaniu zyska tylko płatnik, bo szpitalom nie opłaci się realizować nadwykonań za mniej niż 75% ich wartości. Z pozytywów: liczę na to, że prawdą okażą się pogłoski o urealnieniu wyceny i zwiększeniu finansowania procedur - przyznaje.
System mieszany?
- Dla mnie pewnym zaskoczeniem jest rozmiar budżetu świadczeń odrębnie finansowanych, gdyż zakładałem, że to rozwiązanie będzie służyć opisaniu sytuacji, które są wyjątkami od reguły - ocenia z kolei Robert Mołdach, prezes Instytutu Zdrowia i Demokracji.
Ministerstwo Zdrowia w uzasadnieniu do rozporządzenia podało, że „udział świadczeń podlegających odrębnemu finansowaniu, w stosunku do całości kwoty wynikającej ze wszystkich umów PSZ, będzie się kształtował na poziomie ok 46 proc.”.
Resort poinformował też, że największy udział w ramach tych świadczeń mają: programy lekowe (18 proc.), świadczenia związane z opieką i noworodkiem (ok. 13 proc.) i świadczenia udzielane przez pielęgniarki i położne (11 proc.). - Skoro jest to tak znacząca część budżetu, to już nie jest system, który nazwiemy ryczałtowym - jest to system mieszany - podsumowuje ekspert.
Więcej: www.rynekzdrowia.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych