Konsylium24.pl: groźba paraliżu służby zdrowia w 2018

FINANSE I ZARZĄDZANIE

Autor: konsylium24.pl/ rynekaptek.pl   14-11-2017, 12:24

Konsylium24.pl: groźba paraliżu służby zdrowia w 2018 Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

71% lekarzy rezydentów deklaruje wypowiedzenie klauzuli OPT-OUT lub rezygnację z dodatkowej pracy, co miałoby swój skutek od 1 stycznia 2018 roku. Czy czekają nas puste szpitale, przychodnie, SORy i NPL?

W dniach 03-09.11.2017 roku lekarski serwis internetowy Konsylium24.pl przeprowadził ankiety pośród swoich użytkowników. Ankieta badała reakcję środowiska lekarskiego na akcję protestacyjną Porozumienia Rezydentów OZZL polegającą na wypowiadania klauzul OPT-OUT (czyli zgody na pracę ponad 48 godzin na tydzień) oraz rezygnacji z dodatkowych miejsc pracy. W ankiecie wzięło udział 4 280 polskich lekarzy.

Zdecydowana większość lekarzy (89%) stwierdziła, że protest polegający na masowym wypowiadaniu OPT-OUT oraz ograniczaniu pracy poza podstawowym miejscem zatrudnienia jest adekwatną formą protestu.

Spośród ankietowanych lekarzy, co trzeci (34%) jest w trakcie odbywania specjalizacji. Kolejne pytania były już adresowane tylko do tej podgrupy. Okazuje się, że aż 67% lekarzy w trakcie specjalizacji ma pracę dodatkową poza swoim podstawowym miejscem pracy, a 34% ma podpisaną klauzulę OPT-OUT.

71% procent młodych lekarzy w trakcie specjalizacji ma zamiar wziąć udział w zapowiadanym proteście. Gdyby takie stanowisko odzwierciedliło się w realnym zachowaniu lekarzy, czekałby nas paraliż systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Kłódki na drzwiach SOR i NPL? To wkrótce może się wydarzyć.

System zacząłby odczuwać brak lekarzy prawie natychmiast, natomiast większość ankietowanych proponuje protest trwający przynajmniej 3 miesiące (39%) lub dłuższy (35%).

Relatywnie mały odsetek lekarzy z podpisanymi klauzulami OPT-OUT lub dorabiających poza podstawowym miejscem pracy zadeklarował, że nie weźmie udziału w proteście. Najczęstszą motywacją do nieprzystępowania do akcji protestacyjnej był powód finansowy (dodatkowa praca jako najważniejsze źródło dochodu - 36%) oraz brak wiary w solidarność środowiska lekarskiego (24%).

Jedynie 2% lekarzy podało jako powód podnoszone przez polityków “naruszenie zasad etyki lekarskiej względem pacjentów”. Pozostałe przyczyny nieuczestniczenia w akcji dotyczyły głównie względów praktycznych - urlop macierzyński, koniec specjalizacji, czy też planowana praca poza Polską.

Polscy lekarze pracują ponad normę i dzięki temu ten system jeszcze funkcjonuje. Co będzie, gdy większość z nich postanowi zrealizować swoje zapowiedzi? Interesującym może być też fakt, że to, co w Europie uważa się za normę (prawo lekarza do życia prywatnego i prawo pacjenta do leczenia przez wypoczętego lekarza), w Polsce jest formą protestu.

Podobał się artykuł? Podziel się!
comments powered by Disqus

POLECAMY W PORTALACH